Z samego rana w sobotę Andrzej wraz ze swoim tutorem inaczej opiekunem Jakubem Kudła, wolontariuszem projektu „Akademia Przyszłości”, zjawił się przed zajezdnią tramwajową we Wrzeszczu. Wszystko to za sprawią marzenia jakie miał chłopiec.
W ramach Akademii opiekunowie – tutorzy zajmują się dziećmi, które z różnych powodów mają utrudniony start w dorosłe życie. Zadaniem tych wolontariuszy jest nie tylko pomoc swoim małym przyjaciołom w nauce, ale także wpojenie w nich poczucia własnej wartości i wskazanie odpowiedniej drogi do wyboru ich przyszłej kariery zawodowej.
Czytaj także: Projekt Akademia Przyszłości. Indeks dla dzieci, które "nie rokują"
- Z Andrzejem spotykamy się od listopada, więc powoli się poznajemy – tłumaczył Jakub Kudła, tutor Andrzeja. - Chłopak miał marzenie aby zostać motorniczym. Bardzo się cieszę, że udało się nam ten cel zrealizować ale cały czas uświadamiam Andrzeja, że wciąż jest młody i nie powinien już podejmować decyzji o wyborze pracy, warto spróbować też innych rzeczy - dodał Pan Jakub. - Z zawodu jestem prawnikiem i też chciałbym pokazać mu sąd zupełnie inny niż ten pokazywany w telewizji.
Zanim jednak spełniło się marzenie Andrzeja, czekał go test badania trzeźwości alkomatem. - Zanim wyjedziemy w trasę zawsze dla bezpieczeństwa to robimy - tłumaczył Marek Kapiński, motorniczy ZKM-u, który pokazał Andrzejowi na czym polega jego praca. - Wiesz o której rano musimy wstawiać aby zdążyć na poranną zmianę? – dopytywał się Pan Marek swojego młodego ucznia. - Chwilę przed 3 więc zastanów się czy chce Ci się tak wstawać.
Nawet to nie zniechęciło Andrzeja, który od dawna interesuję się tramwajami i już zastanawia się do jakiej szkoły pójść aby jak najszybciej zdać egzamin na motorniczego.
Po wizycie w dyspozytorni ruszyli do hangaru gdzie czekał na nich specjalnie przygotowany pojazd. Andrzej oprócz dokładnego obejrzenia tramwaju i doświadczenia ciężkiej pracy przy zmianie zwrotnicy wybrał się w prywatną podróż na trasie Wrzeszcz – Jelitkowo. Chłopak nie mógł samodzielnie poprowadzić pojazdu, ale samo zajęcie fotela motorniczego wywołało uśmiech na jego twarzy. – Widzę, że jest szczęśliwy i mam nadzieję, że dzięki naszej wspólnej pracy dalej taki będzie – podsumował Jakub Kudła, po powrocie do zajezdni.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?