- Decyzja o pozwoleniu na budowę kościoła stanie się ostateczna 13 stycznia - potwierdza Andrzej Duch, szef Wydziału Urbanistyki i Architektury w magistracie. - Zgodnie z prawem budowlanym, miasto nie mogło odmówić wydania pozwolenia na budowę, bo inwestor spełnił wszelkie wymagania- wskazuje.
Jak podkreślają urzędnicy, mieszkańcy nie byli stroną w sprawie i nie mogliby złożyć odwołania.
Ale niektórzy parafianie są zdziwieni, bo nic o tym, że jest nowy projekt kościoła, nie wiedzieli. Tak jak mieszkanka ul. Ofiar Grudnia ’70, w pobliżu której budowane będzie sanktuarium św. Jana Pawła II. W niedzielę, chodząc po kolędzie, ją i jej sąsiadów odwiedził ksiądz, który powiedział, że już wiosną parafia pw. św. Jana Pawła II startuje z budową.
Nie byłoby w tym pewnie nic sensacyjnego, gdyby nie to, że mowa o świątyni, której plany budowy rozgrzewają w Gdańsku emocje od 2011 roku. Kością niezgody stała się wysokość kościelnej wieży. Według wcześniejszych projektów, miała mieć 40 m, co wywołało protesty. W ubiegłym tygodniu światło dzienne ujrzał nowy projekt - z wieżą na 43 m. Co ciekawe, dokumenty w tej sprawie leżały w gdańskim magistracie od lipca. Jednak nikt ich mieszkańcom nie pokazał.
Kościół na Łostowicach. W nowym projekcie świątynia ma jeszcze wyższą dzwonnicę.
Teraz klamka już zapadła. Część mieszkańców Łostowic nie kryje zaskoczenia. Bo w ubiegłym roku miasto przeprowadziło wśród nich konsultacje ws. wysokości wieży. Większość opowiedziała się za tym, by miała ona maksymalnie 21 m. Teraz jest już za późno na jakiekolwiek protesty.
Nowy projekt kościoła omija zapisy obowiązującego na działce planu zagospodarowania. Zgodnie z nim, zabudowa na tym terenie nie może przekraczać 14 m. Wysoka wieża ma stanąć obok świątyni, a więc jak wskazują urzędnicy, nie wlicza się jej do wysokości budynku.
- Określenie „wysokość zabudowy” odnosi się tylko do wysokości budynków, natomiast nie znajdzie zastosowania do innych obiektów, takich jak np. wieże czy maszty - wskazuje Duch.
Dlaczego nowy projekt był do ostatniej chwili trzymany w tajemnicy i nie skonsultowano go z mieszkańcami? - W Polsce nie ma obowiązku konsultowania decyzji administracyjnych, a upublicznianie tego projektu nie było rolą miasta, tylko inwestora - odpowiada prezydent Paweł Adamowicz.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?