Dzisiaj harcerze obchodza Dzień Myśli Braterskiej. Także w Pszczynie

Chcę złożyć życzenia wszystkim znajomym harcerzom, dać znać, że o nich myślę, bo ten dzień to w pewnym sensie harcerska wigilia - mówi 16-letnia Magdalena Wojtuszek, harcerka z hufca ZHP. 22 lutego świętować będzie Dzień Myśli Braterskiej.
Dzień Myśli Braterskiej to święto przyjaźni, które obchodzą harcerze i skauci na całym świecie. Jego data też nieprzypadkowa - to dzień urodzin założycieli skautingu: sir Roberta Baden Powella i jego żony Olave.

- To taki dzień, w którym wszyscy harcerze się jednoczą, są jedną wielką rodziną - mówi Jacek Bogdanowicz z ZHP - To święto jedności skautowej.
Jak harcerze obchodzą Dzień Myśli Braterskiej?
- Wysyłamy kartki i mejle do znajomych harcerzy, spotykamy się w swoim gronie - mówi inna harcerka, Kaja Labocha. - To bardzo ważny dzień. Upamiętnia początek harcerstwa.
- Mnie najbardziej kojarzy się z tortem, który jedliśmy w hufcu - śmieje się Magda. - Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie - dodaje.

Obie dziewczyny przyznają, że dzięki harcerstwu można poznać wielu ciekawych ludzi, nie tylko z Polski, ale także z innych krajów. Niestety, coraz mniej młodych osób interesuje się harcerstwem.
- Od kilkunastu lat harcerstwo przeżywa kryzys - przyznaje Jacek Bogdanowicz. - Mamy konkurencję pozytywną i negatywną. Ta pierwsza to na przykład różne kółka zainteresowań, kluby sportowe, a druga - to gry komputerowe.
Bogdanowicz dodaje, że harcerstwo jest sposobem na życie, choć dość trudnym.
- Każdy może spróbować, ale nie każdy wytrwa - zaznacza.

Pszczyna co prawda nie posiada własnego hufca, należy pod ZHP w Czechowicach Dziedzicach, to jak zauważa Jakub Main, drużynowy próbnej drużyny wędrowniczej, harcerstwo w mieście zaczyna coraz prężniej działać.
- Obecnie jest nas trochę ponad setka, to za mało na własny hufiec, ale planujemy stworzyć związek drużyn - mówi. - to taki mały hufiec.

Dzień Myśli Braterskiej również pszczyńscy harcerze będą obchodzić w Czechowicach Dziedzicach.
- Tam będą główne obchody uroczystości. Jedziemy tam jako przedstawiciele naszych drużyn.
Bo ten dzień, to jedno z największych świąt w harcerskim kalendarzu.
- Można powiedzieć, że to taki nasz dzień niepodległości. Mamy okazje się wtedy spotkać, porozmawiać, lepiej się poznać - tłumaczy Jakub Main.