Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fetor w Gdyni mocno doskwiera mieszkańcom [ZDJĘCIA]

Marcin Lange
Fetor w Gdyni jest dużym problemem mieszkańców.
Fetor w Gdyni jest dużym problemem mieszkańców. Tomasz Bołt
Nieprzyjemne zapachy, które ostatnio mocno doskwierają mieszkańcom Gdyni, to skutek składowania biomasy w porcie. Kiedy sytuacja ulegnie zmianie?

Fetor w Gdyni

- Proszę pana, nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu. Tu po prostu śmierdzi! Zastanawiam się, czy jestem w Gdyni, czy w Świeciu. Konsekwencje wobec osób za to odpowiedzialnych muszą być wyciągnięte, bez dwóch zdań. Płacę różne podatki, także miejskie, ale skandalem jest to, że muszę żyć w smrodzie. Nawet w mieszkaniu, przy zamkniętych oknach, jest on mocno wyczuwalny - denerwuje się Marek Kowalik, nasz Czytelnik, nie kryjąc oburzenia z powodu fetoru, który od kilkunastu dni co jakiś czas jest wyraźnie odczuwalny w okolicach Śródmieścia Gdyni, ale i w innych częściach miasta.

Takich sygnałów o fetorze w Gdyni w ostatnich dniach było więcej. Skąd w ogóle ten przykry zapach się bierze? Otóż jego źródłem jest hałda biomasy składowana przez port przy ulicy Rotterdamskiej. Znad hałdy - jak informują nasi Czytelnicy - unosi się dym lub para, a wszystko wokół przesiąknięte jest przykrym zapachem.

Jak informuje w specjalnie na tę okoliczność wydanym oświadczeniu Zarząd Morskiego Portu Gdynia, feralna biomasa pochodzi z grupy Palm Kernel Shell (PKS) i jest rozdrobnionymi łupinami z pestek olejowca gwinejskiego. Jest on przeładowywany na terenie portu od dwóch lat i tego typu przykra woń - jak czytamy w oświadczeniu - była w tym okresie zjawiskiem incydentalnym i krótkotrwałym, występującym tylko przy niekorzystnych warunkach pogodowych. Obecne składowanie łupin w porcie wynika natomiast z awarii w elektrociepłowni i czasowego braku możliwości przyjmowania wagonów z towarem. Jak przekonuje gdyński port, rozdrobnione łupiny olejowca gwinejskiego nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi i nie są substancją toksyczną, a ulatniająca się woń spowodowana jest zawilgoceniem ładunku i w ciągu najbliższych dni powinna stopniowo zanikać.

O tym jednak, kiedy feralna biomasa w ogóle zniknie z terenu portu, informacji w oświadczeniu nie ma. Poza zapewnieniem, iż podjęto działania zmierzające do zmiany sposobu jej przeładunku, aby wykluczyć jej składowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto