Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkania w Jelitkowie. Atrakcyjnie położone grunty w Jelitkowie nie dla mieszkańców? FOTO

Jacek Wierciński
14 mieszkańców domaga się zwrotu "nadpłat". Chodzi o kwoty do 10 tys. złotych
14 mieszkańców domaga się zwrotu "nadpłat". Chodzi o kwoty do 10 tys. złotych P. Świderski
Mieszkańcy Jelitkowo żądają zwrotu pieniędzy z nadpłaconych czynszów. Maciej Lisicki twierdzi, że to niemożliwe. Wynika to z opinii prawnej,której ...nie chce pokazać.

Członkowie stowarzyszenia Nasze Jelitkowo od lat nie mogą wykupić mieszkań komunalnych w Jelitkowie ani doczekać się remontów. Wczoraj zapowiedzieli, że przyłączą się do tych osób, które już wysłały do miasta żądania zwrotu "nadpłaconych" czynszów. Wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki twierdzi, że żądania są bezpodstawne, ale opinii prawnej na ten temat pokazać nie chce.

Wyższe czynsze wbrew konstytucja w Gdańsku.Czy miasto będzie musiało zwrócić pieniądze lokatorom?

Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że utworzenie w mieście obejmującej ponad 95 proc. mieszkań strefy "pozacentralnej", gdzie czynsze były tylko o 5 proc. niższe od podstawowej stawki (10,20 zł za metr kwadratowy - przyp. red.) nie wypełnia wymogów Ustawy o ochronie praw lokatorów. Wyrok oznacza nieważność kilku przepisów zawartych w tzw. "reformie czynszowej", przygotowanej przez wiceprezydenta Macieja Lisickiego i wprowadzonej we wrześniu 2011 r. Reforma w praktyce dla tysięcy lokatorów oznaczała podwyżkę.

Na tej podstawie 14 mieszkańców od ubiegłego tygodnia domaga się zwrotu różnicy pomiędzy wysokością czynszu płaconego po reformie, a tego sprzed dwóch lat. Chodzi im o kwoty od 1 tysiąca zł do 10 tys.
Wczoraj na spotkaniu z prezydentem Pawłem Adamowiczem dołączenie do nich zapowiedziało kolejnych sześciu lokatorów.

- Konserwator zabytków przeprowadził u nas kontrolę, z której wynikało, że niezbędne są natychmiastowe remonty. Chodziło m.in. o osuszanie konstrukcji, wzmocnienie dachów. Ostateczny termin, jaki wyznaczył, to październik 2014 r, tymczasem prac nie ma nawet w planach. Chętnie sami zadbalibyśmy o stan budynków, ale magistrat nie pozwala nam wykupić mieszkań - mówi Beata Esden-Tempska ze stowarzyszenia Nasze Jelitkowo, która uważa, że miasto powinno zwrócić jej ok. 2,5 tys. zł.

Urzędnicy od ponad trzech lat tłumaczą, że dla atrakcyjnie położonych gruntów w Jelitkowie chcą znaleźć kupców na wolnym rynku, a mieszkańcom zaoferować lokale w innych częściach miasta.

W ubiegłym tygodniu Adam Ostaszewski, koszaliński radny SLD i pełnomocnik 14 lokatorów, skierował do Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych wezwania do zapłaty. - Jeśli decyzja będzie odmowna i jeśli tak zadecydują mieszkańcy, pójdziemy do sądu - mówi prawnik.

Maciej Lisicki twierdzi jednak, że lokatorzy nie mają szansy na zwrot pieniędzy. Jak przekonuje, wynika to z opinii prawnej, jakiej sporządzenie zlecił.
- Nie jest ona informacją publiczną, dlatego nie zamierzam jej udostępnić. Jeśli sprawa rzeczywiście miałaby trafić do sądu, ujawnienie opinii prawnej mogłoby ułatwić pracę panu Ostaszewskiemu. Wniosek z niej płynący jest jednak prosty: "nie ma podstawy do roszczeń"- przekonuje Lisicki.

Nasze Jelitkowo zapowiada, na najbliższą sobotę w gdańskiej siedzibie Solidarności otwarte spotkanie z Ostaszewskim na temat odzyskiwania czynszów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto