Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk Brzeźno. Architekci domagają się jasnej wizji dla okolic nadmorskich [ZDJĘCIA]

A. Mizera, J. Wierciński
Dorota Kuś, Ewa Lieder i Piotr Dwojacki mówią "nie" ogradzaniu i zamykaniu nadmorskich osiedli mieszkaniowych
Dorota Kuś, Ewa Lieder i Piotr Dwojacki mówią "nie" ogradzaniu i zamykaniu nadmorskich osiedli mieszkaniowych Tomasz Bołt
Obrońcy gdańskiego pasa nadmorskiego nie składają broni. Po ubiegłorocznych pikietach przeciwko zmianie zagospodarowania planu przestrzennego i budowie wieżowców w Brzeźnie oraz tegorocznych protestach przeciwko wycince drzew w tym rejonie założyli na Facebooku profil "Alarm dla Pasa Nadmorskiego". W dyskusję o terenach nadmorskich zaangażowali także architektów. I rozzłościli miejskich urzędników.

- W trakcie kolejnej debaty na ten temat zaproszeni eksperci i społecznicy zaprezentowali aktualny stan zagospodarowania oraz obowiązujące i przygotowywane plany dla terenu nadmorskiego w Jelitkowie i Brzeźnie oraz na Przymorzu - mówi Piotr Dwojacki, jeden z organizatorów spotkania i współtwórca "Alarmu dla Pasa Nadmorskiego".

Czytaj także: Wieżowce w Gdańsku Brzeźnie. Mieszkańcy dzielnicy protestują [ARTYKUŁ INTERNAUTY]

Dzielnicowy radny z Wrzeszcza - deklaruje start w tegorocznych wyborach samorządowych - podkreśla, że dyskusja jest potrzebna, ponieważ chodzi o unikatowy w skali wielkich miast nadmorski "park miejski", który powinien służyć dziesiątkom tysięcy gdańszczan.

- Nie do utrzymania jest dotychczasowa miejska polityka tworzenia grodzonych enklaw apartamentowych, hotelowych czy innych, trudno dostępnych dla mieszkańców miasta i zajmowania przez nie otwartej przestrzeni publicznej. A takie plany zostały "zamrożone" przez prezydenta na okres po wyborach - ostrzega Dwojacki.
Jego opinię podzielili architekci. - Trudno powiedzieć, czy miasto w ogóle ma strategię, politykę rozwoju i politykę przestrzenną - mówił na niedawnym spotkaniu prof. dr hab. Andrzej Baranowski z Katedry Projektowania Środowiskowego Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej.

Wtórował mu Bartosz Macikowski, współtwórca społecznej koncepcji zagospodarowania pasa nadmorskiego autorstwa stowarzyszenia Forum Dobrego Rozwoju i Polski Klub Ekologiczny.
- Protestujemy przeciw planowaniu na zasadzie rzucania lotki w plan miasta. Tam gdzie spadnie, tam powstaje wieżowiec - zastrzegał.

Na reakcję urzędników nie trzeba było długo czekać. Dyrektor Biura Rozwoju Gdańska na zarzuty architektów odpowiada, że zgodnie z dziś obowiązującymi planami wieżowce wcale nie mogą powstać w całym pasie nadmorskim, a jedynie w ściśle wyznaczonym rejonie - między al. Hallera a ciągiem pieszym na przedłużeniu al. Jana Pawła II.

- Nie można się też zgodzić z tezą prof. Baranowskiego, że miasto nie ma strategii, polityki rozwoju i polityki przestrzennej dla pasa nadmorskiego, skoro na większości tego obszaru są obowiązujące miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego - podkreśla Marek Piskorski. - Miasto realizuje konsekwentnie politykę zrównoważonego rozwoju z widoczną gołym okiem przewagą terenów zielonych i rekreacyjnych.
Takie tłumaczenia nie uspokajają jednak mieszkańców Brzeźna. Już planują kolejne dyskusje i spacery po pasie nadmorskim, które mają uświadomić walory przyrodnicze tego miejsca. Podkreślają, że dopóki nie ma planu dla całego pasa nadmorskiego, nie mogą spać spokojnie.

- Plan dla Brzeźna należy uchwalić i ważne, by był on dobry - zaznacza Dorota Kuś, mieszkanka Brzeźna i jedna z inicjatorek protestów przeciwko budowie wieżowców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto