W prezencie na Mikołaja (?!) tam, gdzie stała hala, wjechały maszyny i sprawnie zamieniły ją w gruzowisko. Jak twierdzi Janusz Chilicki z inicjatywy "Dźwignij Gdańsk - Nie dla burzenia Stoczni Gdańskiej", społecznikom, którzy się zbiegli, by robić zdjęcia z akcji rozbiórki, ochroniarze nakazywali wykasowywanie zdjęć w aparacie - fakt, przyznać trzeba, w Mieście Wolności mający swój smak.
A jak rozbiórkę uzasadnia dzisiaj rzecznik BPTO? - Prace prowadzone w lipcu tego roku były zgodne z naszymi deklaracjami, to znaczy miały na celu zabezpieczenie budynku przed nielegalnym wtargnięciem osób trzecich do niego - tłumaczy Rozkwitalska.
I zaraz dodaje: - Jednak nigdy nie kryliśmy, że docelowo ma on zostać rozebrany. Zgodnie z założeniami miejscowego planu, budynek jest w kolizji z drugim etapem ulicy Nowej Wałowej.
Więcej na ten temat czytaj
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?