Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia ma kolejny problem z uchwałami

Marcin Lange
fot. Patryk Podgórski
Uchwała dotycząca likwidacji XIII LO na Obłużu, zdaniem niezależnych prawników, została podjęta niezgodnie z prawem.

Wyjątkowe problemy ma gdyński samorząd z uchwaleniem zgodnie z prawem reformy oświaty w mieście. Na początku marca radni podjęli pakiet uchwał dotyczących łączenia, likwidowania i wygaszania oddziałów szkolnych w Gdyni, po czym tydzień później sami te uchwały uchylili. Okazało się bowiem, że zawierają one braki formalne - nie pozyskano opinii od wszystkich związków zawodowych, które w sprawie reformy powinny się wypowiedzieć.

W połowie kwietnia radni ponownie podjęli uchwały, już uzupełnione o potrzebną opinię.

- Teraz wszystko jest w jak najlepszym porządku - stwierdził wówczas Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni.

Okazuje się jednak, że tak wcale nie jest. Jak ustaliliśmy, w głosowaniu nad likwidacją XIII LO udział brał Jarosław Kłodziński, radny Samorządności, który jednocześnie jest zatrudniony w ZSO nr 4, w skład którego wchodzi „trzynastka”. Taka sytuacja jest prawnie zabroniona, gdyż dotyczy interesu prawnego radnego. Wątpliwości w tej sprawie nie mają niezależni prawnicy z renomowanej gdańskiej kancelarii, którzy przygotowali dla nas opinię prawną w tej sprawie.

- Sprawa jest ewidentna. Radny, który jest pracownikiem szkoły podlegającej likwidacji, nie może głosować w sprawie uchwały o jej likwidacji pod rygorem nieważności tejże uchwały. Na to wskazuje ustawa o samorządzie gminnym - mówi mecenas Krzysztof Szocik z gdańskiej kancelarii Nowosielski i Partnerzy - Adwokaci i Radcy Prawni. - Przy czym, jak wynika z orzecznictwa sądowego, nie ma znaczenia to, czy udział radnego miał wpływ na ostateczny wynik głosowania. Sama możliwość naruszenia interesu prawnego jest tutaj wystarczająca i skutkuje nieważnością uchwały - dodaje Szocik, podkreślając jednocześnie, iż gdyby sprawa wypłynęła już po wejściu uchwały w życie i przeprowadzeniu reformy, mogłoby to mieć potężne konsekwencje prawne dla miasta.

Tak się, póki co, nie stało - w tym momencie dokument jest weryfikowany przez wojewodę. - Uchwałę analizują pod względem formalno-prawnym pracownicy naszego wydziału prawnego - informuje Anna Zając z biura prasowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Sam Jarosław Kłodziński przyznaje, że udział w głosowaniu brał, ale wynikało to z niewiedzy.

- Nikt mnie zawczasu nie poinformował, że nie mogę w tej sprawie głosować. Gdyby tak było, wyszedłbym z sali- zapewnia Kłodziński. - Prawo trzeba szanować i respektować. Dodam też, że głosowałem za likwidacją szkoły nie dlatego, że ja mam w tym interes, a dlatego, że reforma oświaty jest w interesie uczniów.

Wiceprezydent Bartoszewicz przekonuje jednak, że według jego wiedzy, uchwała jest podjęta zgodnie z prawem. - Tak zapewniają mnie nasi prawnicy - mówi Bartoszewicz. - Na razie, czekam na opinię wojewody, nie chcę się zastanawiać, „co by było, gdyby...”.

Wojewoda pomorski decyzję w tej sprawie powinien wydać w najbliższych dniach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto