Mateusz Bieszke trener UKS Basket Żelistrzewo pytany o rezultat, stwierdził, że zawiodła przede wszystkim skuteczność. – W mojej drużynie są zawodniczki z rocznika 2008. Jestem zadowolony z woli walki jaką dziewczęta zaprezentowały na boisku. Niestety rywale wykorzystali nasze błędy, otwarte rzuty i otwarte pozycje. Tutaj jednak nie wynik jest najważniejszy. Przede wszystkim chodzi o radość z gry i zdobywanie doświadczenia. Liga wojewódzka jest bardzo mocna. Gramy z drużynami znajdującymi się na szczycie tabeli, najlepszymi w województwie. Wystarczy wymienić Elbląg, Pruszcz, Sierakowice czy Wejherowo. W powiecie puckim koszykówka dziewcząt nie jest jeszcze tak popularnym sportem jak byśmy chcieli. Liga jest podzielona na 2 grupy po 8 zespołów. Razem 16 drużyn, to jest nasze 8. spotkanie. Mecze ligowe są rozgrywane co tydzień. W przyszłą niedzielę 27.01. gramy na wyjeździe w Tczewie.
Zawodniczki z UKS Basket Żelistrzewo trenują codziennie. Są to uczennice klasy sportowej, każdego dnia mają dwie godziny wychowania fizycznego. Jak tłumaczy trener porażki też są potrzebne. – Nie o bilans tutaj chodzi. Liczy się nauka i szkolenie. Najbardziej ciszy mnie, że zawodniczki bardzo się starają. –
Nie zabrakło głośnego dopingu kibiców. Zawodniczkom towarzyszyli rodzice, którzy pełni emocji oglądali mecz.
Tadeusz Szymański, tata zawodniczki z UKS Basket Żelistrzewo jest bardzo zaangażowany w rozwój sportowy córki. – Marcelina trenuje od 2 lat. Uczy się w ZS w Żelistrzewie, w klasie sportowej. Jestem dumny i kibicuję jej całym sercem. Starsza córka Martyna również grała w piłkę koszykową. Były nawet propozycje gry w kadrze – opowiada. Kiedy pytam o ulubionego polskiego koszykarza, wspomina nieżyjącego już Adama Wójcika, występującego na pozycjach silnego skrzydłowego i środkowego. – Bardzo go ceniłem, to wielokrotny reprezentant Polski, czterokrotnie uczestniczył w turniejach finałowych mistrzostw Europy. –
– W sporcie trzeba umieć przegrywać, nabrać pokory. Porażki pozwalają na rozwój zawodnika. Dobry trener wie, że pozytywne motywowanie buduje zespół. Przede wszystkim liczą się dobre emocje, zabawa, gra fair play – dodał kibicujący tata.
System rozgrywek: dwie grupy każdy z każdym mecz i rewanż, do finału A awansują trzy pierwsze ekipy, pozostałe grają w finale B, w obu przypadkach z zaliczeniem wyników z fazy grupowej (meczów między zespołami). Rozgrywki kończą się na szczeblu wojewódzkim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?