Malbork. Komisje w Radzie Miasta jeszcze długo bez przewodniczących. Wojewoda rozwiewa wątpliwości

O co chodzi? Przypomnijmy, na drugiej sesji w nowej kadencji malborscy radni powstrzymali się z wyborami szefów komisji stałych i ich zastępców. Wszystko przez to, że w ustawie o samorządzie gminnym jednoznacznie określono, iż rada ma decydować w większości spraw w głosowaniach jawnych, a wręcz z szybkim podaniem do wiadomości mieszkańców, kto i jak podniósł rękę w konkretnym przypadku. Tymczasem Statut Miasta Malborka przewiduje, że przewodniczący i wiceprzewodniczący komisji mają być wybierani w głosowaniach tajnych zwykłą większością głosów.

Zapytaliśmy wojewodę pomorskiego, który roztacza prawny parasol nad działalnością władz lokalnych, jak z takiej sytuacji mają wybrnąć przedstawiciele malborskiego samorządu.

- W sytuacji, gdy zapis statutu miasta jest sprzeczny z ustawą o samorządzie gminnym, w ocenie organu nadzoru, mając na uwadze wyżej wskazaną hierarchię źródeł prawa, wybór przewodniczących i wiceprzewodniczących komisji winien nastąpić w oparciu o normę z art. 14 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, a więc w głosowaniu jawnym – czytamy w odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy z Biura Prasowego Wojewody Pomorskiego.

A więc rację mieli ci radni, którzy optowali za przełożeniem obsadzania stanowisk szefów komisji na później i sugerowali, by nie robić tego na podstawie zapisów statutu. Potwierdziły się wątpliwości, że takie decyzje mogłyby zostać uznane za niezgodne z prawem. I po prostu przez wojewodę w ramach działalności nadzorczej uchylone.

To oznacza, że posiedzenia komisji prowadzić będą (trudno powiedzieć, jak długo) przewodniczący Rady Miasta, jego zastępcy lub wskazani radni. Bo najpierw trzeba będzie zmienić statut, poczekać na uprawomocnienie się poprawek po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego i dopiero wówczas przeprowadzić jawne wybory szefów komisji.

Więcej w piątkowym (21 grudnia) wydaniu "Dziennika Malborskiego".
***
Zobacz: Koncert ZPiT "Śląsk" w Malborku (fragmenty)