Władysław Krawczyk, prezes miejskiej spółki, która zajmuje się wywozem śmieci, ma swoje zdanie na temat selektywnego zbierania odpadów przez malborczyków.
- Na początku było z tym lepiej, teraz przyszło jakieś rozleniwienie, dlatego trzeba mieszkańców od nowa zmobilizować – mówił nam niedawno.
Niektórzy internauci wskazują natomiast, że to właśnie pracownicy komunalnego przedsiębiorstwa sprawili, że nie chce im się oddzielnie gromadzić plastików, papieru czy szkła, bo śmieciarka i tak wrzuca wszystko razem. Więc nie ma sensu się starać. Prezes Krawczyk stara się obalać ten mit, że podczas odbioru odpadów dochodzi do ich mieszania. Zapewnia, że każda śmieciarka bierze tylko plastik, tylko szkło lub tylko papier. Ale gdy ktoś wrzuci np. szklane butelki do kontenera na plastiki, to są one traktowane jak odpady zmieszane. Stąd, być może, to wrażenie mieszkańców.
Są też inne recepty na uporządkowanie sytuacji.
- Wspólnoty, które mają swoje zamykane boksy na śmieci, dają gwarancję, że są one właściwie segregowane. Co się z nimi dalej dzieje to inna sprawa – uważa jeden z naszych Czytelników. - Ale większość posesji w Malborku nie ma takowych i sami lokatorzy sypią gdzie się da. Ogólnie te miejsca to rzeczywiście "śmietniki". Jest tam brudno, śmierdząco, pełno błota połączonego z wyrzucanymi resztkami. Oprócz bałaganu, który robią sami lokatorzy, dochodzi jeszcze działanie zwierzyny i ptactwa. Tu przydałaby się bardziej skuteczna działalność naszej Straży Miejskiej, bo na tę chwilę jest ona gorzej jak mierna. Mój apel to spróbować ogarnąć ten temat bo nie jest to dobra wizytówka naszego miasta.
Warto przypomnieć, że zgodnie z obowiązującym regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Malborka, właściciele nieruchomości są zobowiązani do wyznaczenia i urządzenia miejsca ustawienia pojemników do gromadzenia odpadów komunalnych zmieszanych oraz urządzeń do gromadzenia odpadów selektywnie zebranych. A kontenery mają stać „na wyrównanej, utwardzonej powierzchni, zabezpieczonej przed zbieraniem się na niej wody i błota”.
Temat śmieci na pewno będzie dalej „wałkowany” przez magistrat. Władze przymierzają się do takiego przemeblowania systemu odbierania śmieci, by wpływy z opłat od mieszkańców w całości go sfinansowały. Nie chodzi wyłącznie o wzrost cen, choć włodarze od pewnego czasu zapowiadają, że właściwie nie ma ucieczki przed podwyżką. W tym tygodniu o problemie tym dyskutowali i urzędnicy, i radni w Urzędzie Miasta. Ale odpady były też przedmiotem rozmów burmistrzów i prezydentów miast podczas Zgromadzenia Ogólnego Związku Miast Polskich. Wśród 200 delegatów był również Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?