Muza nad Jeziorkiem w Żukowie - zespoły rockowe dały czadu! FOTO

Tegoroczna Muza nad Jeziorkiem w Żukowie czyli "Mały Wootstock", jak nazywają ją organizatorzy i fani rockowego brzmienia, przeszła do historii. Po raz drugi impreza odbyła się w nowej, jednodniowej formule.
- Wcześniej rockowe granie odbywało się przez trzy dni - mówi Aleksandra Rogalewska, dyrektor Ośrodka Kultury i Sportu w Żukowie. - Trudniej było rozłożyć wykonawców tak, żeby frekwencja była zadowalająca.Wiadomo, dziś każdy chce słuchać gwiazd, a nie stać nas było na to, by trzy dni wypełnić zespołami ze znaczącym dorobkiem - dodaje dyrektor.
Nowa formuła sprawdziła się znakomicie. Tłum się bawił i na frekwencją nie trzeba było się martwić, tym bardziej, że każdy z występujących na scenie zespołów ma znaczący dorobek i jest doskonale fanom muzyki rockowej znany.

Eksplozja Kolorów podczas Muzy nad Jeziorkiem

Kilometrowa kolejka przed i w trakcie imprezy ustawiała się do namiotu, gdzie można było nabyć saszetki z kolorowym proszkiem. Jak zapewniali organizatorzy, proszek jest nieszkodliwy i łatwo się zmywa, podnosząc jednak temperaturę wspólnej zabawy.
- Świetny pomysł! - chwali Marta z Kartuz. - Dotąd tylko rozjaśniałam włosy, dziś mam je w różnych kolorach, najbardziej widać różowy i zielony.
Nie tylko włosy, ale ubranie, obuwie i odkryte części ciała młodzieży mieniły się różnymi kolorami.Chwilami odnosiło się wrażenie, jakby miejsce nad żukowskim jeziorkiem zamieniło się w inną, kolorową planetę.
- Takie właśnie było założenie, żeby w tej nowej formule młodzież miała okazję nie tylko słuchać muzyki, ale też dobrze się bawić - wyjaśnia Aleksandra Rogalewska. - Stąd kilka stref, m.in. miejsce, gdzie można się zrelaksować i odpocząć, a także takie, gdzie bezkarnie za pomocą sprayu młodzież może malować graffiti i tworzyć swoje własne dzieła. Pomysł na Eksplozję Kolorów zaczerpnęliśmy z Festiwalu Kolorów w Gdańsku i mam nadzieję, że sprawdzi się i u nas - dodaje dyrektorka OKiS-u.
I sprawdziła się. Dokładnie co godzinę rozpoczynało się wielkie odliczanie, po czym saszetki z kolorowym proszkiem były podrzucane do góry, powodując w powietrzu mieszaninę barwnego pyłu.

Akcja pomocy dla Milenki

Muzyczne popołudnie i wieczór były też okazją do wsparcia Milenki Plichty. Dziewczynka 4 października ma zaplanowaną operację szpotawych stóp i zrotowanego (wykręconego) kolanka. Milenka porusza się na dziecięcym wózeczku. Będzie jej potrzebna dalsza intensywne rehabilitacja i stad akcja zbiórki nakrętek plastikowych , zużytych płyt CD i plastikowych opakowań po płytach CD czy DVD. Z tak mozolnie zbieranych odpadów na konto dziewczynki wpływają pieniądze, umożliwiając rodzicom opłacenie nieustannej rehabilitacji. Namiot ze strefą pomocy dla chorej dziewczynki podczas imprezy był często odwiedzany przez mieszkańców Żukowa i imprezowiczów przyjezdnych.
Pogoda tym razem dopisała i parasole na Muzie nad Jeziorkiem okazały się zbędnym balastem.