Nietuzinkowa studentka.Profesjonalna Amator'Ka

Magda Chołyst, mieszkanka Rumi, studentka kulturoznawstwa w Poznaniu oraz fotografii w Sopocie, jest osobą nietuzinkową. Dzięki uczestnictwu w warsztatach Młodzi Menedżerowie Kultury, organizowanych w Warszawie przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę", Magda otrzymała dotację na realizację własnego projektu konkursowego "Amator'Ka".

Jest to konkurs filmów amatorskich, którego uczestnikami mogą być kreatywni, młodzi ludzie, niezajmujący się profesjonalnie filmem. Główna nagroda w konkursie ma charakter prestiżowy - umożliwia prezentację zwycięskiego filmu w Centrum Kultury i klubie Le Madame w Warszawie. Organizacja i promocja Amator'Ki ma także na celu reaktywowanie życia kulturalnego Rumi. By podołać temu zamierzeniu, zawiązała się nieformalna grupa REC - Rumski Element Cultury, zrzeszająca studentów promujących sztukę w różnych dziedzinach.

Na czym konkretnie polega działalność REC?
M. C. : Nieformalna grupa REC powstała bardzo spontanicznie, podczas przygotowywania projektu konkursu filmów amatorskich Amator`Ka. Musieliśmy szybko siebie nazwać, aby móc wypełnić wniosek o przyznanie dotacji na zorganizowanie imprezy. Jako że jest to impreza filmowa, postanowiliśmy wykorzystać symbol nagrywania - recording, który wyświetla się zawsze na kamerze, i rozwinęliśmy go do Rumskiego Elementu Cultury. Było przy tym sporo zabawy, ale jak widać, REC jak najbardziej się przyjął. Jest to grupa znajomych, w większości mieszkańców Rumi. Oprócz mnie, w jej skład wchodzą Sonia Sobieraj i Marta Mróz, Ania Jagodzińska, Agnieszka Gliniecka oraz Łukasz Aszyk. Przede wszystkim zależy nam na rozkręceniu konkursu Amator`Ka. Zależy nam, aby stała się imprezą cykliczną ze swoim specyficznym charakterem.

Pomysł konkursu filmów amatorskich, organizowanego przez studentkę jest nowością. Co cię zmotywowało do podjęcia się realizacji tego projektu?
M. C. Na pewno inspiracją był udział w warsztatach Młodzi Menedżerowie Kultury, organizowanych przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę". 30 osób spośród 200 zostało wyłonionych, aby ubiegać się o dotację na zorganizowanie własnego projektu kulturalnego. Ja postawiłam na film. Studiuję kulturoznawstwo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i ze wszystkich dziedzin sztuki film najbardziej mnie fascynuje. Na dodatek w Rumi i całym Małym Trójmieście Kaszubskim nie ma kina. Więc co innego mogłam zrobić, jak nie konkurs filmowy? Poza tym wielką siłą napędową jest chęć działania, tworzenia czegoś nowego od podstaw, zamiast przyjmowania biernej postawy. Udział w tego typu projektach daje wiarę, że dzięki determinacji i ciężkiej pracy rzeczy na pozór niedostępne mogą się stać możliwe.

Czy uczestnictwo w projekcie Młodzi Menedżerowie Kultury było dla ciebie ważnym doświadczeniem?
M. C. Bardzo ważnym. Te 30 osób, które razem spędziło 3 dni w Warszawie, to była niesamowita grupa ludzi z całej Polski. Każdy był indywidualnością. Każdy miał inny pomysł na realizację swojego projektu. Były warsztaty filmowe, fotograficzne, happeningi... Już samo obcowanie z taką siłą twórczą może być inspirujące. Podczas warsztatów cenne były dla mnie spotkania z ludźmi, którzy na co dzień pracują w znanych miejscach i potrafili podzielić się praktyczną wiedzą. Mogliśmy porozmawiać z Urszulą Śniegowską z kina Lab w Centrum Sztuki Współczesnej, dziennikarzami z "Przekroju" i "Polityki", czy z Konradem Legierskim z centrum sztuki i klubu Le Madame. Warsztaty miały służyć zdobyciu elementarnej wiedzy teoretycznej jak organizować i koordynować przedsięwzięcia kulturalne. Teraz, po otrzymaniu dotacji na Amator'Kę, grupa REC przechodzi przyspieszony kurs praktyczny. Uczymy się, że każda idea ma szansę ujrzeć światło dzienne, jeżeli przełoży się ją na konkretne działania.