Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pręgowo. Śladami historii: zapomniany grób bohatera września 1939 roku odnowiony przez pasjonatów historii [ZDJĘCIA]

Danuta Strzelecka
Pasjonuje ich historia. Uczestniczą w rekonstrukcjach historycznych, ale na tym nie poprzestają. Kiedy trzeba, poświęcają swój czas, by odgrzebać zapomniane historie i oddać cześć pamięci walczących o wolność Polaków. Dzięki ich pasji oraz życzliwości napotkanych po drodze ludzi, odnaleziono i odnowiono zaniedbany grób bohatera z września 1939 r.

Inicjatorem tej akcji był Marcin Witkowski z Sulmina (gm. Żukowo), który od lat interesuje się historią i jest członkiem Grupy Rekonstrukcji Historycznej KG Nord.

- Od lat działam w grupach rekonstrukcyjnych i stąd moje zainteresowania związane z historią - mówi pan Marcin. - O ppłku Bronisławie Panku przeczytałem w monografii 7. Dywizji Piechoty. W jego biogramie znajduje się informacja, że w 1939 r. dowodził 27. pułkiem piechoty w składzie 7 Dywizji Piechoty. 1-3 września 1939 r. toczył ciężkie boje w obronie Częstochowy. Potem walki odwrotowe, m.in. pod Janowem, Tomaszowem Lubelskim. Po kapitulacji, w okresie okupacji, był jeńcem wojennym w obozie w Wol-denbergu i Murnau. Pod koniec maja 1947 r. wrócił do kraju, a rok później rozpoczął pracę w fabryce papieru w Łapinie. Zmarł w 1963 r., a pochowany został w Pręgowie. Mieszkam niedaleko tych miejscowości i bardzo mnie zaciekawiła ta informacja.

Zobacz Przedwojenna stacja paliw w Pruszczu Gd. doczeka się remontu
Pierwsi powojenni osadnicy

Był grudzień ubiegłego roku, gdy pan Marcin z kolegą z Pręgowa - Dariuszem Gałązką zaczęli grzebać w historii.

- Trafiłem do Pawła Jaworskiego, obecnego właściciela Starej Papierni w Łapinie, który wykazał zainteresowanie i życzliwość - opowiada Marcin Witkowski. - W dostępnej tam dokumentacji nie było nazwiska Panek, ale zachowało się stare zdjęcie pracowników. Niestety nie jest datowane. Zwróciłem się do autora monografii 7 Dywizji Piechoty - Adama Kurusa. Przesłałem mu zdjęcie pracowników, a on rozpoznał na nim ppłka Panka.

Z kolei jeden z kolegów pana Marcina, zauważył, że na fotografii podpułkonik jest w bluzie mundurowej. Wskazuje to, że zdjęcie mogło być robione po tym, jak wyszedł z oflagu.
Pasjonaci historii nawiązali także kontakt z księdzem proboszczem z parafii w Pręgowie.

- W rozmowie z księdzem, ustaliłem, że w księgach parafialnych jest odnotowany zgon Bronisława Panka w dniu 18.11.1963 r. w Łapinie. Pogrzeb odbył się kilka dni później, 21 listopada, na pręgowskim cmentarzu. Jednak ksiądz, będąc proboszczem od 8 lat, nie kojarzy parafian o nazwisku Panek. Nie potrafił także określić, w której części cmentarza jest grób.

Pan Marcin na cmentarzu, spotkał panią Jadwigę, córkę grabarza, która wykazała się dużą życzliwością i pomocą.
- Szukaliśmy, szukaliśmy, aż znaleźliśmy - mówi pan Marcin. - To było w marcu tego roku. Grób był zaniedbany, brudny, napisy słabo widoczne: stopień, dane osobowe, daty i informacja o tym, że wymieniony był dowódca 27 pp, wyryte na planie krzyża Virtuti Militari. Według pani Jadwigi opiekującej się cmentarzem, grób jest nie odwiedzany, nie przychodzi tam żadna rodzina.

Zobacz Leszkowy - dzieje żuławskiej wsi i jej nowych osadników po 1945 roku

Ponieważ ppłk Panek mieszkał w Łapinie, a grób znajduje się na cmentarzu w Pręgowie, pan Marcin nawiązał kontakt z sołtysami obu miejscowości.

- Mimo początkowego zainteresowania tematem przez sołtysa Pręgowa, kontakt urwał się - mówi Marcin Witkowski. - Rzuciłem więc hasło wśród kolegów z grupy rekonstrukcyjnej, że potrzebujemy pomocy przy odnowieniu grobu. Na odzew nie trzeba było dużo czekać.

W maju członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej KG Nord własnym sumptem doprowadzili grób ppłka Panka do godnego wyglądu. Grób został wyczyszczony, odmalowany, litery poprawione.

Zobacz Spotkanie z autorem książdki o księdzu Walągu

- Zachowaliśmy oryginalną kolorystykę, którą odkryliśmy podczas czyszczenia. Na krzyżu Virtuti Militari były ślady żółtej farby, na płycie - czerwonej. Później udało się jego stan jeszcze polepszyć dzięki autorowi monografii, panu Kurusowi, od którego dostaliśmy zdjęcie portretowe ppłk Panka. Przetworzyliśmy je na zdjęcie nagrobne i umieściliśmy na zniczu.

Bronisław Panek walczył nie tylko we wrześniu 1939 r. Już w kwietniu 1914 r. zgłosił się do Legionów Polskich i wraz z VI batalionem 1 pp Leg. przeszedł jego cały szlak bojowy. Po ukończeniu szkoły oficerskiej, w listopadzie 1918 r. zgłosił się do formowanego pułku piechoty ziemi rzeszowskiej. W grudniu tego samego roku dowodził 5 kompanią w grupie ppłka Leopolda Lisa-Kuli. Był dwukrotnie ciężko ranny na froncie ukraińskim, w roku 1919 i 1920. Od 1928 roku pełnił funkcję oficera sztabu 17 DP.

Zobacz Spotkanie z Sybirakiem w Społecznej Bibliotece Historycznej w Pruszczu Gdańskim

- Ppłk Panek jest odznaczony m.in. Krzyżem Virtuti Militari, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Kawalerskim, dwukrotnie Krzyżem Walecznych i Złotym Krzyżem Zasługi. Wydaje mi się, że należało uhonorować tego człowieka, zadbać o jego grób. Zwłaszcza, że tym roku mamy 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Szkoda tylko, że nie udało się odnaleźć rodziny ppłk Panka. Bardzo na to liczyłem - dodaje inicjator poszukiwań.

Zobacz Jak odszukać swoich przodków

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto