Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prohibicja powróci do Sopotu? Władze miasta nie wykluczają takiej ewentualności

Kamila Grzenkowska
T.Bołt
Sopot to mekka imprezowiczów z całego Trójmiasta, a w sezonie - z całej Polski. Czy takim pozostanie? Ostatnie zamknięcie sklepów z alkoholem działających na popularnym Monciaku najwyraźniej spodobało się prezydentowi Sopotu, bo nie wyklucza on, że w przyszłości... także będzie apelował do ich właścicieli w tej sprawie.

Przeciwnicy tego pomysłu już przepowiadają powrót prohibicji, a urzędnicy uspokajają, że ta sytuacja nie będzie miała miejsca w każdy weekend, kiedy to do centrum Sopotu zjeżdżają tysiące imprezowiczów.

- Jeżeli planowana będzie kolejna impreza, w stylu ostatnich studenckich otrzęsin, wówczas prezydent rozważy, jakie działania podjąć. Niewykluczone, że będzie ponownie apelował do właścicieli sklepów o ich zamknięcie o wyznaczonej godzinie - przyznaje Magdalena Jachim, rzeczniczka sopockiego magistratu.

Wielkie Połowinki w Sopocie. Właściciele 11 klubów stracą koncesję na sprzedaż alkoholu?

Imprezowy Sopot w ostatnich dniach znowu wzbudzał sporo emocji, zwłaszcza za sprawą połowinek dla licealistów, w trakcie których wielu 16-latków piło alkohol "pod chmurką" w centrum kurortu. Prezydent Jacek Karnowski nie chcąc dopuścić do podobnej sytuacji podczas odbywających się kilka dni później studenckich otrzęsin, zaapelował do właścicieli sklepów z alkoholem, by zamknęły swój interes o godz. 22. Wszyscy posłusznie dostosowali się do "prośby". Pomysł wydał się pozornym sukcesem, bo choć na słynnym deptaku było spokojniej, to też wielu imprezowiczów zwyczajnie zniechęciło się i nie przyjechało do Sopotu na zabawę. Pomysł z zamknięciem sklepów skrytykowali i oponenci rządzącego obecnie prezydenta, i wielu mieszkańców całego Trójmiasta.

Dramat na Monciaku. Powraca temat bezpieczeństwa w Sopocie.

W piątek, podczas sesji Rady Miasta, radny Kocham Sopot Jerzy Hall będący szefem Komisji ds. Bezpieczeństwa, grzmiał, że działania Karnowskiego przypominają jedynie pojedynek na miny z "Ferdydurke" i nie wnoszą nic w faktyczną poprawę bezpieczeństwa w mieście. Jego zdaniem, tak jak drogowców każdego roku zaskakuje zima, tak Karnowski po raz kolejny dał się zaskoczyć pijanej młodzieży. Radny nie zostawia suchej nitki na ostatnich decyzjach prezydenta Karnowskiego. - Dla mnie są to działania PR-owe, pozorne i obliczone jedynie na rezonans medialny. Ostatnie wydarzenia to konsekwencja polityki, która doprowadziła do tego, że Sopot stał się imprezownią - zaznacza.

Jacek Karnowski ostatnio coraz częściej określany jest jako twardy szeryf miasta, który umie w nim zaprowadzić porządek. Radny Hall, jak i reszta opozycji, zdecydowanie nie zgadza się jednak z taką opinią.

Czy sprawne żonglowanie sprawą bezpieczeństwa w mieście może przełożyć się na jesienną wygraną Karnowskiego w wyborach?

- Myślę, że tak, ale pod warunkiem, że te działania będą opowiadane, objaśniane mieszkańcom. Same działania nic nie mówią. I tu jest kwestia tego, czy prezydent Karnowski będzie opowiadał mieszkańcom o swoich czynach w taki sposób, by przysporzyło mu to głosów - ocenia dr Wiesław Baryła, psycholog społeczny z sopockiego SWPS.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto