18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rogale na Dzień Świętego Marcina także na Pomorzu. 11 listopada z rożkiem nadzianym makiem [WIDEO]

Jacek Sieński
Tradycja wypiekania rogali na Dzień Świętego Marcina powraca także na Pomorze. Znana jest najbardziej w Poznaniu i Wielkopolsce, gdzie cukiernie wypiekają rogale świętomarcińskie.

W cukierniach na Pomorzu oferowane są również smakowite rogaliki z nadzieniem makowym, lecz pod własnymi nazwami firmowymi, bowiem wielkopolscy cukiernicy zastrzegli swoje nazwy: "rogal świętomarciński" i "rogal świętego Marcina”.

W ostatnich latach trójmiejskie cukiernie notują każdego 11 listopada wzrost popytu na słodkie rogale. Mają one jednak swoje własne receptury i nazwy tych ciastek, takie jak rogale z makiem czy rogale marcinowe.


Nawet kilka tysięcy rogalików sprzedaje co roku 11 listopada cukiernia Jana Czyżewskiego "Delicje" w Gdyni. Jej właściciel nie ukrywa, że na tak dużą liczbę sprzedanych rogatych ciastek wpływa to, iż pochód z okazji Święta Niepodległości, przechodzi co roku gdyńską ulicą 10 Lutego, przy której mieści się cukiernia "Delicje". Firma wytwarza rogale ręcznie, według własnej, wypróbowanej receptury, od półwiecza. Klienci nabywają codziennie kilkaset sztuk tych ciastek. Są one nadziewane białym makiem z bakaliami i mają wagę po 100 g. Przygotowania do wypiekania tysięcy rogali zaczynają się na kilka dni przed 11 listopada. Podobnie jest tylko w lutym, w dniach poprzedzających "tłusty czwartek" i masowe smażenie pączków. 


Roman Wenzel, właściciel cukierni "Markiza" w Żukowie, powiedział, że na św. Marcina oferowane będą rogale żukowskie, z nadzieniem z białego maku. Wypieka się je według własnej receptury firmowej. Trudno jeszcze przewidzieć, ile uda się ich sprzedać.


- Nie zrezygnowaliśmy z wypiekania rogali na dzień świętego Marcina, chociaż mają one inną nazwę niż wielkopolskie, bo rożki marcjanki - zaznacza Łukasz Pellowski z firmy piekarniczo - cukierniczej „Pellowski” w Gdańsku. - Na co dzień sprzedajemy je z nadzieniem orzechowym. Te świąteczne wypiekamy z ciasta drożdżowego. Nadziewamy je tradycyjną słodką masą z maku czarnego i białego oraz z bakaliami. Nazwa rogali na świętego Marcina wywodzi się z kaszubskiego określenia rogala, czyli rożek. Drugi człon nazwy stanowi połączenie imion Marcin i Jan. Legendę o tych dwóch przyjaciołach, których połączone dwa kaszubskie rożki do tabaki, dając formę rogalowi, opracował profesor Jerzy Samp. Nazwy marcjanki może używać każdy zakład cukierniczy na Pomorzu. Tak postanowiły władze Cechu Piekarzy Cukierników w Gdańsku.

Jak wytwarza się w Trójmieście rogale na Dzień Świętego Marcina? Sprawdziliśmy to w piekarni "Pellowski" w Gdańsku. Zobaczcie ZDJĘCIA i FILM:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto