- Ze wstępnych informacji wynika, że Mariola Hillar, dyrektor ds. pielęgniarstwa Pomorskiego Centrum Traumatologii nie poinformowała ani poprzedniej dyrekcji szpitala ani obecnej o piśmie, które otrzymała od pielęgniarek zaraz po operacji pacjentki ze Szwecji - powiedział wczoraj "Gazecie" Jarosław Litwin dyrektor PCT w Gdańsku. - To dla mnie szok, nie wiedziałem, że są dwie wersje dokumentów medycznych dotyczących tego zabiegu.
W środę Mariola Hilar otrzymała zwolnienie dyscyplinarne.
Sprawę fałszowania i zatajania dokumentacji medycznej ujawnił wczoraj gdański reporter TVN Jan Błaszkowski, który dotarł do pisma czterech pielęgniarek oddziału chirurgii naczyniowej PCT z 5 sierpnia br. - trzy dni po operacji pacjentki ze Szwecji. W piśmie skierowanym do dyrektor Hillar pielęgniarki napisały, że dokumentacja z przebiegu zabiegu została zmieniona. Chodzi o kartę znieczuleń i kartę zleceń lekarskich po operacji (m.in. jaki leki zaordynowano pacjentce).
Gdy wczoraj ekipa TVN odwiedziła dyrektor Hillar, ta stanowczo zaprzeczyła, by w przypadku szwedzkiej pacjentki doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości. Zdanie zmieniła dopiero na widok pisma pielęgniarek.
- Skąd państwo to mają? - zapytała zdenerwowana. - No tak, zapomniałam o tym piśmie. Nikogo o nim nie poinformowałam. To mój błąd, nie wiem dlaczego tak się stało.
78 "nielegalnych" operacji w Pomorskim Centrum TraumatologiiChristina w śpiączce. Operacje były wykonywane od dwóch lat
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?