Uciekał przed policją - staranował płot na Konopnickiej w Malborku [AKTUALIZACJA]

Jak się okazuje, kierowca, który w środę "szalał" na ulicach Malborka, nie posiada uprawnień do prowadzenia samochodów. Policja podaje więcej szczegółów na temat pościgu.

- W środę po godz. 15 policjanci patrolujący miasto zauważyli na ulicy Orzeszkowej kierowcę samochodu marki BMW, który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu innemu kierowcy. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać auto do kontroli. Kierowca nie reagował na polecenia wydawane przez policjantów do zatrzymania i zaczął uciekać - informuje mł. asp. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.

Tak jak komentowali malborczycy w opiniach na naszej stronie internetowej, na ulicy Konopnickiej BMW zderzyło się z nadjeżdżającym z naprzeciwka volkswagenem sharan, a dopiero potem najechało na słup oświetleniowy i ogrodzenie.

BMW kierował 19-letni mężczyzna.
- Zatrzymany przez policjantów nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Za popełnione wykroczenia drogowe odpowie przed sądem - dodaje Katarzyna Marczyk.

Po przedstawieniu zarzutów sprawca kolizji został wypuszczony.

Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby akurat chodnikiem przy ulicy Konopnickiej, w pobliżu skrzyżowania z Kraszewskiego, ktoś szedł. Po godz. 15 kierowca samochodu BMW kombi skosił latarnię uliczną i staranował ogrodzenie prywatnej posesji.

Jak się okazuje, kierujący autem uciekał wcześniej przed policją ulicami miasta.
- Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci podjęli pościg. Na ulicy Konopnickiej kierowca BMW zjechał na przeciwległy pas ruchu, na chodnik i uderzył w ogrodzenie - mówi mł. asp. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Pirat drogowy siał postrach na ulicach w Śródmieściu. W końcu, podczas pościgu, gdy jechał ulicą Konopnickiej w kierunku Osiedla Południe, wyrzuciło go na zakręcie na wysokości skrzyżowania z ulicą Kraszewskiego. Obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 30 km/h. Nie wiemy, jak szybko jechał, ale można sobie wyobrazić, oglądając zniszczenia samochodu.

Kierowca BMW był trzeźwy. Po zdarzeniu został zatrzymany do wyjaśnienia. Mundurowi ustalają wszystkie okoliczności związane z pościgiem.