Rada Dzielnicy Wrzeszcz Górny chce przekonać miejskich radnych do wybrania metody osobowej jako sposobu naliczania opłat za wywóz śmieci. Problem w tym, że to jedyna metoda, jaką na wstępie odrzuciły władze Gdańska.
Jednostka pomocnicza przyjęła już jednak uchwałę w tej sprawie. Tym samym włączyła się w niemilknącą od dawna dyskusję na temat tzw. podatku śmieciowego. Zacznie on obowiązywać od lipca 2013 roku, ale do końca tego roku gminy muszą podjąć stosowne uchwały, m.in. w sprawie wyboru metody i stawek. Jeśli tego nie zrobią, decyzja spadnie na wojewodę.
Opłaty za śmieci w Gdańsku - co działo się w tym temacie?
Gdańsk przekonuje, że zdąży na czas. By to zrobić, trzeba jednak będzie zwołać specjalną sesję Rady Miasta, bo w porządku tej najbliższej - 17 grudnia - uchwał śmieciowych nie ma.
Na razie miasto skłania się do tego, by wprowadzić ryczałt, z możliwością różnicowania go, jeśli Sejm uchwali nowelizację na to zezwalającą. Rady osiedli i dzielnic mają prawo wyrazić swoją opinię i z tego prawa korzystają.
- Rzetelnie przygotowaliśmy się do zaopiniowania projektów uchwał Rady Miasta Gdańska dotyczących gospodarowania odpadami komunalnymi i mamy nadzieję, że radni miasta uwzględnią nasze propozycje - mówi Lidia Makowska, przewodnicząca zarządu Wrzeszcza Górnego.
Jakie to propozycje?
- W naszej uchwale wnioskujemy wybór metody osobowej, przy wprowadzeniu mechanizmu upustu dla rodzin wielodzietnych.
By uniknąć zbytniego ich obciążenia, proponujemy zakończyć naliczanie opłat na czwartej osobie w gospodarstwie domowym - odpowiada Jadwiga Kopeć, była szefowa Wydziału Środowiska w gdańskim magistracie, a obecnie radna Wrzeszcza Górnego.- Wnosimy o wprowadzenie opłaty 14 złotych za osobę w przypadku odbioru odpadów posegregowanych na mokre i suche. Dopuszczamy wyższą opłatę, nawet do 100 procent, za śmieci zmieszane. Zalecamy też premiowanie upustem 10 procent selektywnej zbiórki odpadów w systemie szkło - tworzywa sztuczne - makulatura - mówi Kopeć.
W swojej uchwale Wrzeszcz Górny wskazuje też m.in. na konieczność odbioru śmieci mokrych nie rzadziej niż raz w tygodniu czy obowiązkowy odbiór odpadów wielkogabarytowych raz na kwartał.
Metoda ryczałtowa jest najbardziej stabilna
Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska:
- Cieszy nas, że radni przychylają się do o 100 procent większej stawki za niesegregowane śmieci, bo to znaczy, że rozumieją wagę tego problemu. Radni wyliczyli stawkę osobową na 14 złotych. Z naszych analiz wynika, że musiałoby to być 15 złotych. Różnica pozornie nie jest duża, ale w skali całego miasta oznacza już znaczną kwotę, którą w przypadku deficytu trzeba by dopłacić w przyszłym roku. W dodatku radni wskazują na metodę osobową - czyli tę, która jest najmniej szczelna i zapewne będzie prowokowała do nadużyć. A pamiętajmy, że za osoby, które "uciekną" z systemu, zapłacić będą musieli, niejako ekstra, uczciwi mieszkańcy. Uchwała rady dzielnicy ma dla nas znaczenie czysto informacyjne. Nadal uważamy, że najbardziej stabilną metodą jest ryczałt.
Co myślisz o propozycji Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny?
Opłaty za wywóz śmieci: Donald Tusk przeciwny ryczałtowi. Co na to gdańscy radni?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?