Trudny jest ten okres przygotowawczy do rundy wiosennej?
Ciężko pracujemy. Warunki atmosferyczne ostatnio nam nie pomagały, ale w Turcji będziemy mogli się przygotowywać na naturalnej trawie. W Turcji ostatnio było dość deszczowo, może tak samo będzie w Polsce, jak zacznie się liga. Tak naprawdę najważniejsze jest to, że potrenujemy na naturalnej murawie i to największy plus naszego wyjazdu na zgrupowanie.
Jesteś w stanie powtórzyć tak udaną rundę jesienną?
Trudno powiedzieć jak wstrzelimy się z formą, ale wierzę w to, że na boisku będziemy wyglądać tak, jak jesienią. Od samego początku chcemy wygrywać. Trzeba wierzyć w siebie i w to, że mogę grać przynajmniej tak samo dobrze.
Posmakowałeś ekstraklasy w Miedzi Legnica jak byłeś na wypożyczeniu z Arki. Po sezonie do elity chcesz wrócić bez względu na to, jak on zakończy się dla Arki?
Teraz skupiam się na pracy w Arce, a dla nas cel jest jasny. W drużynie są wzmocnienia i przygotowujemy się do walki, żeby awansować, a nawet wygrać ligę. O innych rzeczach na razie nie myślę.
Byliście pewni swoich możliwości czy pozycja lidera na koniec roku była dla Was zaskoczeniem?
Trener przygotowywał nas mentalnie, że możemy wygrywać i sami w to uwierzyliśmy. Potrafimy zwyciężać i chcemy to kontynuować.
Arka ma silną podstawową „11”, jedną z najlepszych w lidze. To was stawia w roli faworyta?
Jest dużo czynników, choćby taki, jak trafimy z formą. Jednak wierzymy w to, że mamy silną drużynę i możemy wygrywać w każdym meczu.
W drużynie są zawodnicy rutynowani, ale i młodzi – chociażby jak Ty – którzy dają dużo piłkarskiej jakości. Dobrze funkcjonuje połączenie doświadczenia z młodością?
Mamy hybrydowy zespół. Jest dużo młodzieży, która trafia do zespołu z juniorów albo jak Hubert Turski, którego klub sprowadził. Wzmocnienia są robione z balansem, żeby była młodość i werwa w połączeniu z doświadczeniem.
Wzmocnienia są potrzebne, bo też łapiecie sporo kartek. Jesienią brakowało trochę zmienników?
Gramy większość spotkań podstawową „11”, ale musimy mieć mieć też mocną ławkę, jeśli chcemy się liczyć w grze o awans. Klub działa, żebyśmy się wzmocnili i to idzie w dobrym kierunku. Jak wypadał z gry któryś z zawodników to trener musiał kombinować, a chodzi o komfort, żeby w takiej sytuacji byli jakościowi zmiennicy.
Kartek jesienią było zbyt dużo?
To wszystko zależy od indywidualnych sytuacji. Może kartki brały się z tego, że chcieliśmy być agresywni na boisku.
Bojkot kibiców, potem obcięcie pensji. To wszystko nie wpłynęło na drużynę negatywnie i wykonywaliście swoje zadania. Jak to się robi, że takie zdarzenia nie odbijają się na wynikach?
Myślę, że to wszystko w pewien sposób scaliło drużynę. Kiedy cały zespół ma jeden wspólny problem, to razem staramy się go rozwiązać. Nie jestem psychologiem, ale może to właśnie dobrze na nas wpłynęło i staliśmy się jednością. Na boisku trzymaliśmy poziom i nie mieliśmy dołka mentalnego.
Kogo uważasz za najgroźniejszych rywali w walce o awans do PKO Ekstraklasy?
Z pewnością Wisłę Kraków, bo to jest drużyna z dużą jakością. Rywal zza między, czyli Lechia Gdańsk, też napiera. Są też drużyny, których można było spodziewać się w czołówce w mniejszym stopniu, jak GKS Tychy czy Odra Opole. Zależy wiele od tego, kto jak zacznie rundę, bo potem łatwiej się kontynuuje pozytywną passę.
CZYTAJ TAKŻE: Oto jak wyglądają partnerki piłkarzy Arki Gdynia! Zobaczcie te zdjęcia
Sezon zakończy się awansem Arki do ekstraklasy?
Tak i wierzę w to.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?