Bohaterkę i honorową obywatelkę Dolnego Śląska pożegnały władze województwa z wicewojewodą dolnośląskim Jarosławem Kresą na czele, radni miejscy Wrocławia, przedstawiciele różnych instytucji, Sybiracy i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 71 im. Zesłańców Sybiru we Wrocławiu. Pogrzeb miał oprawę wojskową, z kompanią honorową oraz orkiestrą wojskową.
Zofia Teliga Mertens była sybiraczką, człowiekiem nauki, społeczniczką, odważną i ofiarną kobietą, która przeciwstawiła się wyrokom XX-wiecznej historii. Oddała ludziom to, co miała najcenniejsze - czas. Poświęciła sporą część swojego życia, by doprowadzić do repatriacji rodaków ze Wschodu - Rosji, Kazachstanu i Ukrainy. Dała im szansę na rozwój, nowy start na polskiej ziemi. Otwierając im drogę do ojczyzny, wyręczyła państwo polskie. Nie szczędziła przy tym zdrowia i pieniędzy. Wytrwale pokonywała trudności finansowe, problemy proceduralne i brak wrażliwości urzędników.
- Zofia wiedziała, że sprowadzeni przez nią do ojczyzny Polacy, którym zapewniła mieszkania, dadzą początek nowym pokoleniom obywateli Rzeczpospolitej. Przywracając tych ludzi Polsce, odmieniła ich los podyktowany stalinowskimi wyrokami o deportacjach, wywózkach i więzieniach. Po latach została doceniona przez państwo i uhonorowana m.in. Orderem Orła Białego. Każdy, kto znał p. Zosię, wie, że obca jej była rządza rozgłosu, poklasku czy nagród. Wszystko to, co uczyniła wynikało z czystego dobra i życiowych doświadczeń - mówił podczas pogrzebu Wojciech Marciniak, bliski znajomy sybiraczki.
W 1998 roku w ramach rekompensaty za utracone mienie na Wołyniu trzymała trzy wielorodzinne budynki w Szczytnicy na poradzieckich koszarach niedaleko Bolesławca. Wyremontowała je własnym sumptem, a następnie przeznaczyła majątek wart kilkaset tysięcy złotych, Polakom repatriowanym z Kazachstanu. Dzięki temu 40 rodzin przesiedlonych do Polski (łącznie 200 osób) otrzymało od niej na własność mieszkania na osiedlu nazwanym przez nią „Kresówką”.
- Rodzina Teligów wspaniale przysłużyła się Polsce i w imieniu Polski mam zaszczyt za wasze życie podziękować. Dziękuję i nisko skłaniam głowę za to, że przede wszystkim myśleliście o tym, co możecie dać swojej ojczyźnie, a nie co możecie od niej wziąć. To postawa godna naśladowania. Będziemy o tym zawsze pamiętać - przemawiał wicewojewoda Kresa.
- Dla Sybiraków p. Zofia jest ikoną i taką pozostanie na zawsze. Będziemy o niej mówili przez dziesiątki i więcej lat. Już może nie my - Sybiracy, bo już nas nie będzie, ale młodzież, która kontynuuje tradycje i pamięć o zesłańcach Sybiru - stwierdził Ryszard Janosz, prezes wrocławskiego oddziału Związku Sybiraków.
Wraz z Zofią Teligą-Mertens w jednym grobie została pochowana jej matka - Zofia Teliga oraz jej ojciec kpt Stefan Teliga - kawaler Orderu Virtuti Militari, oficer Wojska Polskiego i żołnierz Legionów Polskich. Zmarł na obczyźnie, w Uzbekistanie, wywieziony przez Sowietów, a jego ciało zostało pochowane w nieznanym miejscu. Dzisiaj we Wrocławiu jego pochówek był symboliczny.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?