Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomnik ks. Jankowskiego jednak wrócił na cokół

Redakcja
Przemysław Świderski
Mimo wcześniejszych zapowiedzi członków Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. Henryka Jankowskiego oraz przedstawicieli Solidarności o odłożeniu montażu figury prałata do czasu wyjaśnienia kwestii prawnych, w sobotę nad ranem wróciła ona na cokół.

Aktualizacja godz, 12:50

Oświadczenie Aleksandry Dulkiewicz, pełniącej obowiązki Prezydenta Gdańska oraz Agnieszki Owczarczak, przewodniczącej Rady Miasta Gdańska:

Ponowne posadowienie pomnika ks. Henryka Jankowskiego przez Społeczny Komitet Budowy Pomnika jest niezgodne z prawem. W wymiarze symbolicznym napawa smutkiem i utrudnia dialog.

Wczoraj, czyli 22 lutego, Społeczny Komitet Budowy Pomnika został poinformowany przez zastępcę prezydenta Gdańska o wymogach procedury budowlanej. Obalenie cokołu, a potem ponowne ustawienie go, wiąże się z koniecznością złożenia odpowiedniej dokumentacji do Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Tak się nie stało.

Pomnik został postawiony niezgodnie z procedurą budowlaną, która reguluje m.in. bardzo ważne kwestie bezpieczeństwa. Traktujemy ten akt jako świadome działanie wbrew prawu budowlanemu, w związku z czym zwrócimy się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o wszczęcie postępowania w tej sprawie.

Ponowne posadowienie pomnika nie ułatwia dialogu. Obawiamy się niepokoju społecznego i eskalacji konfliktu. Ponowna dewastacja cokołu w nocy z 21 na 22 lutego 2019 roku potwierdza jedynie nasze obawy co do tego, że lepsza dla pamięci i wyjaśnienia sprawy zarzutów byłaby wstrzemięźliwość.

Przypomnijmy, że 7 marca 2019 , podczas najbliżej sesji Rady Miasta Gdańska, staną wnioski o odebranie ks. Henrykowi Jankowskiemu Honorowego Obywatelstwa Miasta Gdańska oraz o zmianę nazwy skweru, na którym stoi pomnik ks. Henryka Jankowskiego.

Wcześniej pisaliśmy:

- Była to spontaniczna decyzja Solidarności, ks. prałat był kapelanem Solidarności i jej przedstawiciele stwierdzili, że pomnik musi wrócić na swoje miejsce. Montaż rozpoczął się dziś rano. Jeśli chodzi o procedury, o których mówi miasto, badają je prawnicy. Część z nich rzeczywiście przyznaje, że miasto ma rację, ale część, że nie. Więc zdania są podzielone - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Grzegorz Pellowski ze Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. Jankowskiego. - Pomnik wygląda dobrze, niektórzy mówią, że nawet lepiej niż poprzednio. Jest umyty, wszystkie napisy zostały usunięte, a zniszczenia naprawione i pospawane srebrem, także nabrał dodatkowej wartości - dodaje.

Ustawienie pomnika ks. Jankowskiego odłożone do momentu "wyjaśnienia kwestii prawnych" [zdjęcia, wideo]

Naprawa zniszczonego pomnika pochłonęła 25 tys. zł.

- Będziemy żądać od wandali zwrotu poniesionych nakładów - zapowiada Grzegorz Pellowski.

Z uwagi na wydarzenia, do jakich doszło w ciągu kilku ostatnich dni, pomnik prałata będzie pilnowany zarówno przez policję, jak i członków Komitetu.

- Członkowie Komitetu będą społecznie pełnili dyżury. Pomnik będzie zabezpieczany także przez policję. Mamy świadomość, że 7 marca zbiera się sesja Rady Miasta i może zapaść decyzja o demontażu pomnika. Ale na razie pomnik stoi - podsumowuje Grzegorz Pellowski.

Działania Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. Henryka Jankowskiego skomentował na facebookowym profilu Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.

- Komitet Społeczny wybrał drogę oszustwa i łamania prawa - napisał wiceprezydent.

Czytaj:

O komentarz do sprawy poprosiliśmy także przedstawicieli Solidarności.

- Nie mówiliśmy, że będziemy czekać z montażem pomnika, mówiliśmy, że w związku z powstałym sporem prawnym, będziemy wyjaśniać wszystkie procedury. Powiedziałem również wczoraj, że postawimy z powrotem pomnik najszybciej, jak będzie to możliwe. Wczoraj nie było dobrej atmosfery, bo wokół cokołu zebrało się mnóstwo nienawistników. Nie chcemy, żeby odbywały się tu burdy i awantury. W związku z czym odstąpiliśmy wczoraj od stawiania pomnika, a jego montaż rozpoczęliśmy dopiero dziś ok. godz. 7 rano - komentuje dla "Dziennika Bałtyckiego" Roman Kuzimski, wiceprzewodniczący regionu gdańskiego NSZZ Solidarność.

Przedstawiciele Solidarności zapewniają także, że wszystkie podejmowane przez nich działania są zgodne z prawem. Tak odpowiadają na słowa wiceprezydenta Gdańska, Piotra Borawskiego:

- Wszystkie dokumenty podpisane są przez wiceprezydentów, ale oni nimi nie są. Zgodnie z ustawą, która mówi o tym, że w dniu śmierci pana prezydenta Adamowicza ich mandaty wygasły. Nie chcę tu nikomu niczego umniejszać, ale taki jest stan prawny. W uzgodnieniu z naszymi prawnikami wystosowaliśmy pismo do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, informując o tym, że pomnik przejdzie konserwację. A następnie ustawiliśmy go z powrotem, bo zgodnie z uchwałą Rady Miasta, ten pomnik ma tu stać. W naszej ocenie nie łamiemy prawa - podsumowuje Roman Kuzimski.

Skwer przy kościele św. Brygidy zabezpieczany jest przez policję.

- Policjanci zabezpieczają prewencyjnie teren, na którym stoi pomnik, aby nie doszło do eskalacji konfliktu pomiędzy jego zwolennikami a przeciwnikami. Na razie jest spokojnie. Jeżeli jednak dojdzie do naruszenia przepisów prawa, funkcjonariusze będą interweniować - mówi asp. Karina Kamińska, rzecznik gdańskiej policji.

22.02.2019. Próba ponownego ustawienia pomnika ks. Henryka Jankowskiego. Przeciwnicy blokują dojście do cokołu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pomnik ks. Jankowskiego jednak wrócił na cokół - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto