Osunięcie klifu w Gdyni Orłowie. 15.02.2018
Służby zgłoszenie otrzymały krótko po godz. 13. Na miejsce, oddalone około trzystu metrów od mola w Orłowie, natychmiast wysłano ratowników. Zachodziło poważne podejrzenie, że pod zwałami ziemi mogli znaleźć się spacerowicze.
Na szczęście te przypuszczenia nie potwierdziły się. W rejonie osuwiska przez wiele godzin, aż do zapadnięcia zmroku, pracowało m.in. sześć zastępów strażaków i ratownicy z psami. Czworonogi nie wyczuły zapachu ludzi w miejscu obrywu klifu.
Osuwisko zostało następnie zabezpieczone. Pojawiły się taśmy oraz tablice ostrzegające o zagrożeniu. Szybko też wyjaśniło się, że klif w tym miejscu nie będzie zabezpieczany sztucznymi metodami przed kolejnymi osuwiskami. Komunikat w tej sprawie wydali przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, nadzorujący pracę Inspektoratu Ochrony Wybrzeża Urzędu Morskiego w Gdyni.
"Fragment klifu, który osunął się na plażę w Gdyni leży w granicach rezerwatu przyrody Kępa Redłowska. W związku z tym dla zachowania naturalnych procesów brzegowych na tym terenie nie prowadzi się działań ochrony brzegu (...). Jednym z celów ochrony rezerwatu jest zachowanie naturalnych procesów, zachodzących na brzegu morskim. Zakaz ingerencji dotyczy strefy przybrzeżnej morza wzdłuż rezerwatu w pasie o szerokości 500 m" - poinformowali urzędnicy z ministerstwa.
Napięcie wokół Tajwanu. Chiny rozpoczęły manewry
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?