Wynagrodzenie burmistrza Człuchowa będzie dwa razy wyższe. Radni też dostaną więcej

Tylko czworo radnych było przeciwnych takiej podwyżce pensji burmistrza Człuchowa Ryszarda Szybajły – Magdalena Czurejno, Mariusz Przyszlak, Czesław Drozd i Andrzej Suchański. Pozostali (nieobecny był Jacek Borkowski) głosowali za podniesieniem uposażenia włodarza. Co ciekawe, uchwała w tej sprawie została wprowadzona do porządku obrad na sesji.

Zgodnie z nią od 1 sierpnia 2021 r. burmistrz Człuchowa Ryszard Szybajło otrzyma brutto wynagrodzenie zasadnicze – 10 250 zł (było 4700 zł), dodatek funkcyjny – 3150 zł (było 1900 zł), dodatek specjalny 4020 zł (było 2640 zł) oraz wysługa lat – 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Decyzją radnych, od 1 sierpnia 2021 r. Szybajło ma więc co miesiąc otrzymywać pensję w wysokości 19 470 zł brutto.

Tutaj znaczenie ma, że podwyższenie pensji włodarzowi wymusiła nowelizacja ustawy o wynagrodzeniach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe i stosowne rozporządzenie ministra finansów. Zgodnie z nim, zarówno uchwalone dzisiaj (22 listopada 2021 r.) przez człuchowskich radnych wynagrodzenie zasadnicze Szybajły i dodatek funkcyjny, to kwoty maksymalne przewidziane prawem.

Zanim jednak uchwała została poddana pod głosowanie, radny Mariusz Przyszlak apelował.

- Znaczna część mieszkańców Człuchowa zarabia najniższą krajową. Dostaną podwyżkę 210 zł. Zwykły obywatel Człuchowa potrzebowałby 45 lat, żeby zarobić na podwyżkę, taką jak burmistrza. Średnia emerytura mieszkańca Człuchowa to 2 tys. zł. Propozycja podwyższenia wynagrodzenia burmistrza jest na poziomie 97 proc. Proponuję zatem, by zaplanować w budżecie wzrost wynagrodzeń wszystkich pracowników urzędu miejskiego i jednostek podległych, takich jak OSiR, MDK, Muzeum, przedszkole, szkoły. Nie o takie samo 97 proc. jak burmistrzowi, a o 253 zł dla każdego. Skoro znajdujemy w budżecie pieniądze na taką podwyżkę dla burmistrza, znajdźmy pieniądze dla każdego pracownika

– apelował radny Przyszlak i złożył wniosek o zwiększenie wynagrodzenia burmistrza nie o 97 proc, a o 85 proc. - Proponuję też całkowitą rezygnację z podwyżek diet dla przewodniczącego rady, wiceprzewodniczącego, przewodniczących komisji i radnych. Nie przyszliśmy tutaj dla pieniędzy, a żeby społecznie pracować. Jesteśmy dla ludzi i dla tego miasta. Zanim podniesiecie rękę, pamiętajcie że pycha kroczy przed upadkiem – dodał radny Przyszlak, którego wypowiedź złagodzić chciała skarbnik Człuchowa Urszula Stupałkowska.

- Wynagrodzenie organów zarządzających od 10 lat nie było waloryzowane wskaźnikiem inflacji, a w 2018 r. zostało nawet obniżone. Gdyby to tak postępowało z roku na rok, to wynagrodzenie byłoby na tym samym poziomie. I dziękuję za troskę o pracowników. Podwyżkę na pewno dostaną, zadbał o to burmistrz

– dodała skarbnik.

Tyle tylko, że znowelizowana ustawa przewiduje również podwyżki pensji dla zastępcy burmistrza, skarbnika, sekretarza, naczelników wydziałów, pracowników urzędu...

Z kolei przewodniczący Rady Miejskiej Człuchowa Jerzy Górny podczas sesji zwrócił uwagę, że wynagrodzenie, jakie dotychczas otrzymywał burmistrz Człuchowa, także było ustalone na maksymalnym, dopuszczanym przez prawo, poziomie.

Ostatecznie więc za wnioskiem radnego Przyszlaka głosowało tylko czworo radnych (on sam, Magdalena Czurejno, Czesław Drozd i Andrzej Suchański) a pozostali byli przeciwni. Taki sam stosunek głosów był podczas głosowania samej uchwały o podwyższeniu pensji burmistrza Ryszarda Szybajły. Przyszlak, Czurejno, Suchański i Drozd byli przeciwni, a pozostali za. Tym samym włodarz Człuchowa zyskał podwyżkę, jak w uchwale.

Radni identycznie głosowali w sprawie swoich diet. Dziesięcioma głosami za i czterema przeciwnymi przewodniczący rady Jerzy Górny otrzymywać będzie teraz za reprezentowanie w samorządzie swoich wyborców 2 018,47 zł, a nie jak dotychczas 1342,07 zł, jego zastępca Marek Marcinowski oraz przewodniczący komisji stałych Henryk Krusiński, Grażyna Misztal, Alfons Żebryk, Tomasz Golec i Urszula Trzebiatowska – 1610,48 zł, a nie 1229,53 zł. Szeregowy radny z kolei otrzyma nie 1085,26 zł, a 1309,85 zł. I co ważne, o ile pensja burmistrza zostanie pomniejszona m.in. o podatek i składki na ZUS oraz zdrowotne, o tyle diety radnych już nie. Podane kwoty w całości będą wpływać na ich konta.