10 najbardziej kultowych knajp Trójmiasta: Spatif, Maxim, Cristal, Cyganeria, Bar Przystań i inne
Sopot Bar Przystań Dostać tu wolny stolik w weekend graniczy z cudem. I tak już od blisko 20 lat! Szczególnie upodobała sobie lokal warszawska elita: aktorzy, reżyserzy, ekipy telewizyjne, wreszcie politycy. Któregoś dnia, wiele lat temu, "śledzika" urządzała tu ekipa teatru Kwadrat z Warszawy. Po "wiejskim śledziu" zjedli Janek Kobuszewski, Jan Kociniak, Paweł Wawrzecki. Przyszli prawie koło północy, więc dzwonili wcześniej, błagali: Jeszcze nie zamykajcie! Poczekajcie na nas! Czekali. Ale przecież, jak napisali o barze goszczący tu wiosną Piotr Machalica, Jerzy Zelnik, Katarzyna Skrzynecka: Uwaga!!! Nie wyrzucają o 23!!! Byli tu i wpisali się: Kult z Kazikiem Staszewskim na czele (po rosyjsku), Jan Nowicki, gdy na molu kręcono zdjęcia do "Sztosa", zresztą ekipa reżysera Olafa Lubaszenki spotykała się tu co wieczór. Nikt już dziś nie pamięta, czy zajadali się rekinem czy zwykłą flądrą. Była Kasia Kowalska z zespołem, przy jednym stoliku pod oknem siadywali Halina Frąckowiak z Ryszardem Rynkowskim, Andrzej Rosiewicz pijał piwo na tarasie latem i pisał: "Barze! Płyń przez morza i oceany!". Na rybę w cieście wpadali tu z sopockiego festiwalu Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz. - Rybka lubi pływać! - mawiali stali bywalcy z Budki Suflera. Prosto z koncertów pędzili w to miejsce Proletariat i T.Love. Jadał tu dorsze na tarasie Daniel Olbrychski z żoną i Januszem Morgensternem. A Grzegorz Markowski wpisał się w pamiątkowej księdze: "Było Perfect, Perfect, Perfect...". Wybierz najlepszą restaurację w Sopocie. Weź udział w naszym plebiscycie