Do pożaru w Żukowie doszło 15 stycznia po godzinie 23.
Jak informuje st. kpt. Marek Szwaba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży pożarnej w Kartuzach, po przyjeździe pierwszych zastępów na miejsce okazało się, że pożarem objęte było pomieszczenie magazynowe warsztatu samochodowego, w którym znajdowało się 50 opon wraz z felgami.
W momencie powstania pożaru nikogo nie było w środku. Zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz panowało bardzo duże zadymienie.
- Całkowitemu spaleniu uległo pomieszczenie magazynowe wraz z oponami oraz wyposażenie dwóch stanowisk warsztatu samochodowego - relacjonuje st. kpt. Marek Szwaba. - Znajdowały się tam m.in. kompresor na sprężone powietrze, dwa podnośniki samochodowe, dwa migomaty i komputer serwisowy.
Działania strażaków trwały łącznie 3 godz. i 18 minut. W akcji uczestniczyło 12 zastępów straży pożarnej: z KP PSP w Kartuzach oraz jednostek OSP w Żukowie, Baninie, Leźnie, Skrzeszewie i Szymbarku.
- Wstępnie straty oszacowano na 300 tys. zł, natomiast uratowane mienie na 900 tys. zł - dodaje rzecznik KP PSP w Kartuzach.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?