Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boska Opiekunka Gdyni. W 1. rocznicę papieskiej koronacji obrazu z Bazyliki Morskiej

Piotr Piotrowski
Wizerunek Matki Bożej z bazyliki Morskiej, ukoronowany i ozdobiony regaliami, poświęconymi przez papieża Franciszka, od 100 lat zsyła łaski, które zyskują mieszkańcy miasta z morza i marzeń
Wizerunek Matki Bożej z bazyliki Morskiej, ukoronowany i ozdobiony regaliami, poświęconymi przez papieża Franciszka, od 100 lat zsyła łaski, które zyskują mieszkańcy miasta z morza i marzeń Archiwum bazyliki Morskiej w Gdyni
Wizerunek Matki Bożej z Bazyliki Morskiej, ukoronowany i ozdobiony regaliami, poświęconymi przez papieża Franciszka, od 100 lat zsyła łaski, które zyskują mieszkańcy miasta z morza i marzeń.

Obraz Matki Bożej Pocieszenia znajduje się w bazylice Morskiej w Gdyni. - Nasza świątynia to wyjątkowe miejsce związane z dziejami Gdyni, od początków miasta. Z nią łączy się obraz Maryi, umieszczony przez budowniczych kościoła w ołtarzu głównym. To świadectwa wielu osób, nawrócenia, uzdrowienia i uwolnienia, które przez 100 lat wydarzyły się przed cudownym obrazem - mówi ks. inf. Edmund Skalski, proboszcz gdyńskiej bazyliki.

Z fundacji wojewody

Wizerunek Maryi powstawał w czasie budowy ołtarza głównego pierwszej świątyni w Gdyni w 1923 r. Namalował go w Wejherowie prof. Jan Rutkowski, znany polski konserwator zabytków, który był kustoszem obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze. Obraz o wymiarach 160 cm na 95 cm, zamówiony przez Stanisława Wachowiaka, ówczesnego wojewodę pomorskiego, został umieszczony w ołtarzu rok później.

Kompozycja dzieła to hodegetria, najstarszy i najbardziej rozpowszechniony typ przedstawienia Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku. Gdyńska Maryja, trzymając małego Jezusa, głowę ma pochyloną w lewo ku niemu. Ubrana jest w czerwoną suknię z długimi, prostymi rękawami z motywem rozety przy szyi. Głowę i ramiona Maryi otacza srebrne maforium dekorowane złotą lamówką z ornamentem małych rozetek.

Materiał maforium ma wzór kwiatowy. Chusta spięta jest owalną zaponą. Twarz Maryi jest młoda o regularnych rysach, ciemnej karnacji, błękitnych oczach o ciężkich powiekach, ciemnych, cienkich brwiach, z prostym, dość wąskim nosem i pełnych, karminowych ustach. Wzrok Maryi skierowany w górę. W prawej dłoni trzyma królewskie jabłko. Jezus ukazany jest w pozycji siedzącej, na lewym ramieniu Maryi. W lewej dłoni trzyma zamkniętą księgę, prawą od góry ujmuje owoc. W tle obrazu można odczytać słowa: „Miej nas w opiece, módl się za nami do Boga w niebie”.

Kult wizerunku

Obraz od początku swej historii był otaczany czcią.

- Mam świadectwa moich wiekowych parafian, którzy w latach 20. jako dzieci modlili się przed obrazem. Pamiętali, że wierni przynosili kartki z wypisanymi ręcznie podziękowaniami dla Maryi i umieszczali przy obrazie - dodaje kustosz bazyliki.

W czasie maryjnych świąt portowcy, marynarze, żołnierze i mieszkańcy dziękowali gdyńskiej Matce Bożej za dar pracy i pomyślność budowanego miasta. We wrześniu 1939 r. kościół ocalał, jednak hitlerowcy nakazali deportację blisko 100 tysięcy gdynian. Wielu z nich zostawiało swój dobytek i w ciągu kilku minut, z jedną walizką, byli wywożeni do Generalnego Gubernatorstwa. Niektórzy trafiali do obozu koncentracyjnego KL Stutthoff.

- Przed naszym kościołem znajdowało się miejsce, gdzie okupanci decydowali o losie polskich mieszkańców. W czasie oczekiwania wielu gdynian przed wyjazdem przychodziło przed obraz, prosząc Maryję o opiekę i pomoc. Jest świadectwo rodziny, która przez 3 dni oczekiwania modliła się tutaj i nie została wysłana do obozu, mimo wcześniejszej decyzji - opowiada ks. Skalski.

Mimo tego, że już 14 września 1939 r. kościół stał się świątynią protestancką, na prośbę pastora niemieckiego obraz Matki Bożej Pocieszenia pozostał na swoim miejscu. Przez całą wojnę wizerunek był czczony przez nielicznych Polaków, którzy mogli pozostać w Gdyni. Szczęśliwie świątynia przetrwała też nadejście w 1945 r. wojsk sowieckich.

Po wojnie przed wizerunkiem ponownie odrodził się maryjny kult gdynian. Tym razem przed Mater Consolationis modlili się m.in. rodzice z dziećmi, dziękując za przeżycie okupacji. Z modlitwami pojawiały się też wota - za odnalezienie bliskich, powrót z niewoli, przeżycie obozu, więzienia, zesłania.

- Był w tych modlitwach zawsze rys patriotyczny. Wiele osób w nowej sytuacji politycznej modliło się za Polskę. Przez lata komunizmu odprawiano przed obrazem msze święte za ojczyznę. Gdynianie modlili się przed swoją Madonną też w grudniu 1970 r., gdy wiele osób zginęło na ulicach miasta. To przed kościołem z czczonym obrazem zatrzymali się demonstranci, niosąc na drzwiach ciało jednego z nich - przypomina proboszcz.

Od tego czasu obraz Matki Bożej z Gdyni nosi też miano Matki Robotników. Z czasów pierwszej Solidarności i stanu wojennego pochodzi wiele wotów i tablic pamiątkowych.

Wierni codziennie przynoszą przed wizerunek Matki Bożej Pocieszenia swoje intencje, odczytywane o godz. 18. Od 35 lat w kościele trwa też całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu.

- Wiele osób dziękuje za cudowne ocalenie życia, uzdrowienie z choroby, poczęcie dziecka, umocnienie małżeństwa, powrót do wiary. W czasie pandemii liczba próśb i modlitw dziękczynnych podwoiła się. W każdą sobotę przed cudownym obrazem sprawowana jest msza św. w intencji pokoju na świecie. Od wielu tygodni modlą się tu także w charakterystyczny, wschodni sposób prawosławni Ukraińcy - mówi ks. Skalski.

Z papieskim błogosławieństwem

W Rzymie 27 kwietnia 2022 r. papież Franciszek pobłogosławił korony, które ozdobiły obraz. Stało się to w czasie środowej audiencji generalnej na pl. św. Piotra, w której uczestniczyła delegacja wiernych i kapłanów z archidiecezji gdańskiej, na czele z abp. Tadeuszem Wojdą, metropolitą gdańskim. Podczas przemówienia do pielgrzymów papież powiedział:

- Pozdrawiam serdecznie Polaków, szczególnie pielgrzymów z Gdyni, z bazyliki NMP Królowej Polski. Po audiencji poświęcę korony, którymi zostanie ozdobiony znajdujący się w tej świątyni obraz Matki Bożej. Dzisiaj, w 8. rocznicę kanonizacji św. Jana Pawła II, prośmy przez jego wstawiennictwo, byśmy byli wiernymi świadkami Chrystusa, Jego miłosiernej miłości - w świecie, w rodzinie i w miejscach pracy. Wszystkim wam z serca błogosławię!

Korony, które pobłogosławił Ojciec Święty, to wotum wdzięczności wiernych.

- Jest to dar parafian i osób, które w ramach podziękowania Matce Bożej za otrzymane łaski przynosiły złotą biżuterię. To z tych darów w pracowni Mariusza Drapikowskiego powstały korony dla Matki Bożej i Dzieciątka Jezus, a także nimby otaczające ich głowy - mówi ks. inf. Edmund Skalski, proboszcz parafii NMP Królowej Polski w Gdyni.

Korona gdyńskiej Pani

Niespełna dwa miesiące później, w niedzielę, 12 czerwca, odbyła się koronacja obrazu Matki Bożej Pocieszenia z gdyńskiej bazyliki Morskiej. Uroczystości przewodniczył abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce, a homilię wygłosił abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański. Licznie wzięli w niej udział m.in. parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele Marynarki Wojennej RP i duchowieństwa oraz mieszkańcy. Wśród gości pojawiły się wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała oraz Joanna Zielińska - przewodnicząca Rady Miasta Gdyni. Obraz Matki Bożej Pocieszenia z bazyliki Morskiej do sanktuarium Bożego Miłosierdzia, gdzie sprawowana była eucharystia, przenieśli w procesji piłsudczycy. Podczas uroczystości odczytano dekret Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, która w imieniu papieża wyraziła zgodę na koronację obrazu. Następnie nuncjusz apostolski i proboszcz parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski ks. Edmund Skalski ozdobili wizerunek Matki Bożej Pocieszenia oraz Dzieciątka Jezus złotymi koronami.

W homilii abp Tadeusz Wojda przypomniał, że Maryja określana jest mianem Służebnicy Pańskiej i Matki Pocieszenia, która przynosi na świat Syna Bożego. Zwrócił uwagę, że Maryję jako Matkę Pocieszenia można odkryć m.in. w Kanie Galilejskiej i pod krzyżem. Wyjątkowym wizerunkiem Maryi pocieszającej jest obraz znajdujący się w bazylice Morskiej w Gdyni.

- Mieszkańcy Gdyni od samego początku otoczyli tutejszy wizerunek Matki Bożej Pocieszenia głębokim szacunkiem, tłumnie uczestnicząc w obchodach uroczystości ku Jej czci. Prości portowcy, marynarze i żołnierze przybywali przed obraz, dziękując Matce Bożej za dar pracy i pomyślność miasta - mówił hierarcha.

Podkreślił, że również w okresie powojennym kult Matki Bożej nie osłabł.

- Przed obrazem Mater Consolationis stawali szczególnie rodzice z dziećmi, dziękując Maryi za pomoc otrzymaną w czasie okupacji. Inni zanosili błagania w intencji zaginionych lub zmarłych. Jeszcze inni, zaniepokojeni nową sytuacją społeczno-polityczną, żarliwie modlili się za ojczyznę i jej przyszłe losy - dodał metropolita. Ta modlitwa trwała w trudnym czasie grudnia 1970 r. i w okresie stanu wojennego. Również i dzisiaj wierni przynoszą swoje intencje, dziękując za powrót do wiary, za ocalenie życia, uzdrowienie z choroby czy też umocnienie małżeństwa. - Możemy dzisiaj powiedzieć, że Matka Boża Pocieszenia, obecna pośród nas w swoim obrazie, stała się prawdziwą opiekunką miasta Gdyni i jego mieszkańców. Nasza obecność jest świadectwem, że potrzebujemy Jej obecności, a jeszcze bardziej orędownictwa w naszych codziennych sprawach u Jej Syna - mówił abp Wojda.

Za łaski wysłuchanej modlitwy

- Wyrazem tej wdzięczności są złote korony pobłogosławione przez Ojca Świętego Franciszka. Papież przez dłuższą chwilę w wielkim skupieniu i zamyśleniu pozostawał wpatrzony w piękne oblicze Matki Bożej, jakby się modlił albo zawierzał tych, którzy będą do Niej przychodzić i o Jej pocieszenie prosić. Potem nad obrazem uczynił znak krzyża i dodał, że wszystkim błogosławi. W tych koronach, które spoczną na skroniach Matki Bożej Pocieszenia, i w Jej spojrzeniu będziemy zawsze doświadczać szczególnej więzi z Ojcem Świętym, z Kościołem rzymskich męczenników oraz z Kościołem na całym świecie, któremu Ojciec Święty przewodzi - powiedział metropolita.

Po homilii został odczytany po łacinie i po polsku dekret Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Zawierał on zgodę na ozdobienie drogocennymi koronami obrazu Matki Pocieszenia wraz z Dzieciątkiem Jezus. Po obrzędzie nałożenia koron przez nuncjusza apostolskiego w Polsce i odmówieniu stosownej modlitwy ks. inf. Edmund Skalski, proboszcz i kustosz bazyliki Morskiej, odczytał akt zawierzenia Matce Bożej Pocieszenia mieszkańców Gdyni, Polski i świata.

Słowa nuncjusza

Słowa do gdynian skierował także ówczesny nuncjusz papieski w Polsce.

- Przed chwilą na głowę Madonny, czczonej tu w tajemnicy Matki Pocieszenia, nałożyliśmy papieskie korony. Dla widocznego podkreślenia, że jest ona naszą Królową, bo w najbardziej doskonały sposób potrafi prowadzić nas do Jezusa. Niech Matka Pocieszenia z gdyńskiej bazyliki będzie dla nas siłą i pokrzepieniem. I Tą, która wskazuje drogę do Boga - życzył abp Pennacchio.

Jednocześnie wspomniał zryw Solidarności, który przyczynił się do zmiany świadomości w Europie. - Solidarność jest ludzką potrzebą. Jak wielką i jak potrzebną, widać właśnie teraz, gdy nasi bracia i siostry z sąsiedniego państwa zmagają się z wojną, która toczy się na ich ziemiach. Dlatego przynoszę wam także wyrazy uznania, z jakim papież Franciszek widzi pomoc udzielaną przez mieszkańców polskiej ziemi dla wojennych uchodźców z Ukrainy. To jest solidarność nie tylko pisana na sztandarach, ale ta najbardziej wartościowa, budowana naszymi życiowymi postawami, otwartością i dzieleniem się dobrem z bliźnimi - dodał nuncjusz.

Dwa tygodnie temu wizerunek uświetniono kolejną uroczystością.

- Dokładnie rok temu w tej świątyni przeżyliśmy koronację obrazu Matki Bożej Pocieszenia koronami, które pobłogosławił papież Franciszek. Nałożenia koron dokonał abp Salvatore Pennacchio, wówczas nuncjusz apostolski w Polsce. Dzisiaj chcemy ozdobić wizerunek Maryi królewskimi regaliami. To nie przypadek, że Matka Boża Pocieszenia otrzymuje tutaj tak wielkie honory. Ona wpisała się mocno w historię Gdyni i jej mieszkańców, szczególnie w czasie wojny i komunizmu. Ta uroczystość to wyraz naszej wdzięczności wobec Niej, Matki Bożej Królowej, Matki Bożej Pocieszenia. Cieszę się, że naszej celebracji przewodniczy abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. Zaprosiliśmy go, aby przyniósł ducha Matki Bożej Królowej Polski z Częstochowy. Tym samym podkreślamy naszą więź z jasnogórskim sanktuarium - powiedział abp Tadeusz Wojda.

Metropolita częstochowski zachęcił zgromadzonych, by zawierzyli Maryi swoją codzienność.

- Uczyńmy więc Matkę Bożą, Matkę Pocieszenia stałą przewodniczką naszego codziennego życia, bezpieczną przystanią, jaką była ona dla pokoleń międzywojennych i solidarnościowych na tej ziemi. Przyzywajmy Ją w każdym naszym kolejnym, trudnym „dziś” i nie zapominajmy do Niej powracać, aby Jej dziękować, że jest z nami w każdy czas - powiedział abp Depo.

Korony, a także regalia zostały wykonane przez gdańskiego artystę Mariusza Drapikowskiego. Stanowią wotum wdzięczności wiernych za otrzymywane łaski.

- Z biegiem lat nasza Matka Boża Pocieszenia stała się opiekunką Gdyni i za tę opiekę dziękujemy jej koronami i regaliami poświęconymi przez papieża. Serdecznie zapraszam do sanktuarium przy bazylice Morskiej i modlitwy przed wizerunkiem Tej, która tak ukochała miasto z morza i marzeń i jej mieszkańców - mówi ks. inf. Edmund Skalski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Boska Opiekunka Gdyni. W 1. rocznicę papieskiej koronacji obrazu z Bazyliki Morskiej - Dziennik Bałtycki

Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto