Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciąg dalszy afery w sprawie ZSH w Sopocie. Pracownicy nie dają za wygraną

Ewa Andruszkiewicz
fot. Piotr Hukało
Pracownicy Zespołu Szkół Handlowych w Sopocie nie dają za wygraną. Apelują do radnych o pozostawienie siedziby szkoły przy ul. Kościuszki.

„Niejednokrotnie podnosiliśmy, że reforma oświaty nie wymusza zmiany lokalizacji Zespołu Szkół Handlowych, a decyzja ta wynika z chęci innego zagospodarowania budynku szkoły, który znajduje się w dogodnej lokalizacji nie tylko dla dojeżdżających do szkoły uczniów, ale jak się okazuje, również dla urzędników” - czytamy w liście nauczycieli ZSH skierowanym do radnych Sopotu. „Sprzeciwiamy się upolitycznianiu całej sytuacji!”.

Czytaj także: Na sesji Rady Miasta zdecydowano o przeniesieniu siedziby szkoły

Przypomnijmy, że decyzję o przeniesieniu siedziby ZSH z budynku przy ul. Kościuszki do budynku po wygaszanym za sprawą reformy edukacji Gimnazjum nr 2 przy ul. Wejherowskiej radni podjęli na ostatniej, lutowej sesji. Przeciwni temu pomysłowi byli od samego początku radni PiS, twierdząc, że za całym zamieszaniem stoi prywatny interes prezydenta miasta. W budynku ZSH pracować mają bowiem - w czasie remontu sopockiego magistratu - miejscy urzędnicy. W odpowiedzi na list nauczycieli radni PiS obiecują pomoc i interwencję u władz zwierzchnich.

- Mamy tu do czynienia z próbą wykorzystania reformy oświaty do przejęcia atrakcyjnej nieruchomości w centrum miasta, bez zwracania uwagi na nauczycieli i uczniów. Budynek przy ul. Kościuszki ostatnio przeszedł gruntowny remont, którego koszt wyniósł kilka milionów złotych - mówi Michał Stróżyk, szef klubu PiS w Radzie Miasta.

- Od początku popieram działania uczniów i nauczycieli, uważam, że pomysł rozdzielenia szkoły na dwa budynki może zagrozić przyszłości szkoły, zmniejszyć liczbę uczniów i nauczycieli - dodaje Grażyna Czajkowska, radna Kocham Sopot.

Co na to przedstawiciele Platformy Sopocian? - Podjęliśmy uchwałę na wniosek prezydenta i w uzgodnieniu z Komisją Oświaty - mówi Lesław Orski, szef Platformy Sopocian w Radzie Miasta Sopotu. - Ostateczna decyzja należy teraz do kuratora oświaty. Przedstawiciele ZSH widzą jednak tylko swój problem. Problemem miasta jest natomiast likwidacja - po wejściu w życie reformy oświaty - wyremontowanego za ogromne środki obiektu, który jest w dużo lepszym stanie technicznym niż dotychczasowa siedziba ZSH. Dla mnie jako szefa Komisji Sportu, Turystyki i Młodzieży ogromną wartością jest integracja uczniów z całego Pomorza wokół sportu. Nowa sala gimnastyczna przy ul. Wejherowskiej daje takie możliwości.

- Rozumiem determinację nauczycieli i ich chęć pozostania w budynku przy ul. Kościuszki. Jako radni musimy jednak dbać o wszystkich mieszkańców. Po wygaszonym Gimnazjum nr 2 pozostanie nam budynek, który idealnie nadaje się na budynek szkoły - dodaje Piotr Bagiński, szef Komisji Oświaty w Radzie Miasta Sopotu.

Swoje stanowisko przedstawił w tej sprawie także Wojewoda Pomorski Dariusz Drelich:
- Chciałbym nadmienić, że gminy dysponujące dużo skromniejszym środkami niż Sopot, w miejsce przestających
istnieć gimnazjów reaktywują szkoły podstawowe. Ze względu na to, że gimnazjum nr 2 przez wiele lat było szkołą podstawową, może warto byłoby rozważyć, aby ponownie nią zostało (zamiast przenosić do niego szkołę podstawową). Dzięki takiemu działaniu nauczyciele nie utraciliby etatów, a dzieci komfortu nauki, gdyż jest to okrąg dużych osiedli, takich jak Kamienny Potok, Brodwino i Przylesie, a także nowych budynków komunalnych przy ul. Malczewskiego.

wideo: Piotr Hukało

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto