Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy niewielkiej Szkole Podstawowej w niewielkim Wierzbnie grozi likwidacja? Tak uważają rodzice. Wójt gminy Przytoczna temu zaprzecza

Redakcja
Czy niewielkiej Szkole Podstawowej w niewielkim Wierzbnie grozi likwidacja? Tak uważają rodzice. Wójt gminy Przytoczna temu zaprzecza (18.09.2019).
Czy niewielkiej Szkole Podstawowej w niewielkim Wierzbnie grozi likwidacja? Tak uważają rodzice. Wójt gminy Przytoczna temu zaprzecza (18.09.2019). Krzysztof Sobkowski
Czy niewielkiej Szkole Podstawowej w niewielkim Wierzbnie grozi likwidacja? Tak uważa grupa rodziców, która twierdzi, że do tego dążą władze gminy Przytoczna. Wójt temu zaprzecza, więc kto ma rację?

Joanna Kabat, Piotr Okińczyc i Paweł Gąbka – to rodzice, których dzieci uczęszczają do Szkoły Podstawowej w Wierzbnie. Nie wiadomo jednak jak długo, bo ich zdaniem władze gminy Przytoczna chcą tę szkołę zlikwidować.

- Już ponad dwa lata temu, kiedy rozpoczęło się wygaszanie gimnazjów i powrót do systemu ośmioklasowego, wójt gminy chciał zmienić status szkoły w Wierzbnie tak, by utworzyć z niej filię Szkoły Podstawowej w Przytocznej. Wówczas jednak interweniowaliśmy u kuratora oświaty i udało nam się te plany zatrzymać – mówią Joanna Kabat, Piotr Okińczyc i Paweł Gąbka.

I dodają, że w kolejnych latach gmina Przytoczna zainwestowała w szkołę w Wierzbnie około 0,5 mln zł. Powstało boisko sportowe, nowa klasopracownia informatyczna i plac zabaw. Niepokojące sygnały pojawiły się w czerwcu 2019 roku…

- Na ironię losu, wójt gminy Przytoczna był w szkole w Wierzbnie na zakończenie roku i życzył wszystkim szczęśliwego powrotu do placówki po wakacjach. A kilka dni później przedstawił Radzie Gminy uchwałę zmieniającą sieć szkół w gminie. W myśl tej uchwały dzieci z miejscowości Wierzbno i Strychy od września mają uczęszczać do szkoły w Wierzbnie. Natomiast dzieci z Lubikówka, Lubikowa, Goraja, Nowin, Stryszewa i Krobielewa do szkoły w Przytocznej. Do dzisiaj nikt nam nie wytłumaczył powodów takiej decyzji. Naszym zdaniem więc jest to przygotowanie do likwidacji placówki i przeniesienie wszystkich dzieci do Przytocznej, albo przygotowanie do utworzenia w Wierzbnie filii szkoły, czyli de facto nowej placówki – tłumaczą oburzeni rodzice.

Na liczby przekłada to się tak, że w czerwcu do szkoły uczęszczało ponad 130 dzieci i przedszkolaków. We wrześniu, po zmianach powinno być ich już tylko 60, ale jest 90 (dla przykładu w klasie pierwszej uczy się troje uczniów, w klasie szóstej najwięcej - 16), bo część rodziców – wbrew wprowadzonej rejonizacji – nadal dowozi dzieci do szkoły w Wierzbnie. I robi to na własny koszt, bo za wprowadzeniem rejonizacji poszła też zmiana siatki dowozów szkolnych. Na linii Strychy – Wierzbno autobus szkolny jest. Z reszty miejscowości dzieci szkolne zawozi do Przytocznej, a dzieci przedszkolne do Wierzbna. Ci, którzy jednak wybrali – mimo rejonizacji – szkołę w Wierzbnie, wsiąść do autobusu nie mogą.

- Musimy sami kupować bilety, które miesięcznie kosztują 150 – 250 zł. Jak się rodzice o tym dowiedzieli, to 3 września zablokowali autobus w Krobielewie i musiała interweniować policja – mówią rodzice.

- Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców na początku września spotkałem się z przedstawicielami rodziców i wspólnie wypracowaliśmy rozwiązanie tej sytuacji. Przygotowałem projekt uchwały, który zrekompensuje rodzicom koszty związane z zakupem biletów. Na tamtych spotkaniach było to wspólnie wypracowane przez nas stanowisko, które dzisiaj znów w oczach rodziców staje się problematyczne – tłumaczy wójt gminy Przytoczna, Bartłomiej Kucharyk.

Szkoła Podstawowa w Wierzbnie to szkoła z tradycjami. W ubiegłym roku świętowano jej 70-lecie.

- Szkoła była budowana w czynie społecznym, rękoma ludzi z całej okolicy. Stanowi też kulturalne centrum naszej miejscowości. Jej likwidacja sprawi, że wszystko tu umrze. Dlatego też będziemy do końca walczyć o zmianę tych uchwał i przywrócenie stanu poprzedniego w gminnej oświacie – mówi Joanna Kabat.

Co na to wójt gminy Przytoczna?

- W Szkole Podstawowej w Przytocznej przed zmianami uczyło się około 350 dzieci. Po zmianach jest ich około 400, a miejsc jest nawet 700. Szkoła została rozbudowana w 2012 roku i nikt wówczas nie wiedział, że za chwilę będą w Polsce likwidowane gimnazja, a my zostaniemy z pustymi obiektami. Mogę nie tylko zagwarantować, ale wręcz zapewnić, że po przekształceniu Szkoły Podstawowej w Wierzbnie w filię, nie zostanie ona w żaden sposób zlikwidowana. Ku temu zmierzały właśnie nasze działania, aby dać tej szkole możliwość dalszego funkcjonowania. Chcę, by szkoła w Wierzbnie funkcjonowała jako filia szkoły w Przytocznej, by dzięki temu gmina Przytoczna stała się jednym wielkim obwodem szkolnym, w którym łatwiej będzie zorganizować pracę szkoły i dowozy uczniów. Proszę też zwrócić uwagę, że wszelkie zmiany w gminnej oświacie poparte są uchwałami Rady Gminy i co ciekawe, nawet radni z tych okręgów, które były wcześniej przypisane do szkoły w Wierzbnie, także je poparli. Ten czarny pijar wokół sprawy robi teraz tylko grupka rodziców – tłumaczy Bartłomiej Kucharyk.

Rodzice z Wierzbna i okolicznych miejscowości chcą zwrócić uwagę na problem więc na dziś zapowiedzieli blokadę drogi krajowej nr 24 w Przytocznej od godzimy 15 do 17. Liczą, że przez te utrudnienia mogą także zablokować ruch na drodze ekspresowej S3.

Byliśmy z rodzicami podczas dzisiejszego protestu, zobaczcie:

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto