3 czerwca podczas prac rolniczych doszło do nieszczęśliwego wypadku w Łyśniewie Sierakowickim. Ojciec pracując w polu zabrał do ciągnika niespełna dwuletnie dziecko.
- Według informacji, które posiadam na chwilę obecną, najprawdopodobniej w pewnym momencie uchyliły się drzwi traktora. Nie wiadomo, czy stało się to samoistnie czy dziecko nacisnęło klamkę, w każdym razie wypadło z pojazdu wprost pod jego koła - mówi mł. asp. Karol Wysocki, zastępca naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach. - Na szczęście ojciec natychmiast podjął reanimację, którą następnie kontynuowali medycy. Udało się przywrócić dziecku funkcje życiowe, ale jego stan jest bardzo ciężki.
Maluszek został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala Copernicus w Gdańsku.
Jak dodaje wiceszef kartuskiego Wydziału Prewencji KPP Kartuzy, ojciec dziecka był trzeźwy.
- To po prostu dramatyczny wypadek - mówi jeden z sąsiadów zrozpaczonej rodziny. - Też zabierałem czasem dzieci do traktora, ale zawsze było wszystko w porządku. Wszyscy jesteśmy tu bardzo poruszeni tym co się stało. Nie wiem jak mogło do tego dojść.
Kilka dni po wypadku stan dziecka nadal określany był jako ciężki.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?