2 z 7
Poprzednie
Następne
Dzikie zwierzęta przeprowadzają się do miasta w poszukiwaniu stołówki
Dziki szukają pożywienia Dziki panoszą się w mieście w najlepsze. Mieszkańcy się ich boją, a straty w zniszczonej zieleni i porytych trawnikach szacowane są na dziesiątki tysięcy złotych. Nie ma tygodnia, aby gdynianie nie interweniowali w sprawie obecności niebezpiecznych zwierząt w okolicach ich domów. Ostatnio takie sygnały napływał m.in. z Cisowej, Grabówka, Witomina, Dąbrowy i Wielkiego Kacka. Lawina zgłoszeń trafia też do Urzędu Miasta Gdyni. - W skali miesiąca jest ich siedemset - precyzuje Zdzisław Kobyliński, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego i ochrony ludności Urzędu Miasta Gdyni. TUTAJ czytaj więcej o radykalnej metodzie walki z dzikami w Gdyni.