Niemiecka policja potwierdziła, że doszło do wybuchu. - Sytuacja wciąż jest niejasna - podaje w komunikacie. W autokarze znajdował się między innymi reprezentant Polski, Łukasz Piszczek. Wraz z kolegami z drużyny i sztabem zmierzali na Signal Iduna Park na ćwierćfinałowe spotkanie z AS Monaco Kamila Glika.
- Jak przejeżdżaliśmy obok między autem a płotem wybuchła bomba. Wszystko ok. Bartra ma rozciętą rękę - napisał Łukasz Piszczek dziennikarzowi "Przeglądu Sportowego", Tomaszowi Włodarczykowi. Piszczkowi nic się nie stało.
Prawdopodobnie doszło aż do trzech wybuchów.
ZOBACZ, jak wygląda autokar Borussii po wybuchu bomb [ZDJĘCIA, WIDEO]
W wyniku wybuchu ładunków w autokarze Borussii wybite zostały szyby. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie. Niewykluczone, że doszło do zaplanowanego ataku terrorystycznego.
Źródło: Press Focus/X-News
Na stadionie zgromadzili się kibice. Spiker poinformował ich o zdarzeniu. Poprosił o zachowanie spokoju. UEFA podjęła jednak decyzję o przełożeniu spotkania z AS Monaco na jutro (tj. środę) na godzinę 18:45.
TUTAJ szukaj najświeższych informacji po eksplozji w Dortmundzie
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?