Euro 2012: Kibice nie będą karani mandatami w czasie mistrzostw. Nie będzie więcej kontrolerów

Miejscy urzędnicy odpowiedzialni za komunikację nie planują bowiem zwiększać na czas mistrzostw ani liczby kontroli, ani kontrolerów. A ci, którzy w tym czasie będą pracować i złapią eurogapowicza, mają go raczej pouczać, niż karać mandatem. Po to, by turystom i kibicom nie psuć opinii o Gdańsku.

Zobacz zdjęcia: Otwarcie AmberExpo

Maciej Lisicki, wiceprezydent miasta, przyznaje, że miasto nie ma specjalnego planu na to, jak radzić sobie z kibicami, którzy na czas mistrzostw zjadą tłumnie do Gdańska i równie tłumnie będą po nim jeździć na gapę.

Tyle kontrolerów co zawsze

- Nie załamujemy rąk i nie szacujemy zawczasu ewentualnych strat z tego tytułu. Nie zamierzamy też angażować dodatkowych sił do walki z gapowiczami. W gdańskiej komunikacji będzie tylu kontrolerów, co zawsze - informuje Lisicki. - Przede wszystkim dołożymy starań, żeby każdy, kto zechce kupić bilet, nie miał z tym problemu. Np. bilety będzie można nabyć we wszystkich punktach informacyjnych w mieście - dodaje.

Jak informuje Łukasz Syldatk, prawnik Renomy zajmującej się kontrolą biletów, przewoźnicy nie przekazali firmie na razie instrukcji co do zasad postępowania podczas Euro 2012. Zarząd Transportu Miejskiego tłumaczy, że to dlatego, bo specjalnych instrukcji z tej okazji nie będzie.

Mecze Euro 2012 na wielkim ekranie

- Z naszych informacji wynika, że ci, którzy przyjadą z zagranicy, to będą przede wszystkim właściciele biletów na mecze. A tacy na mocy uchwały Rady Miasta są uprawnieni do bezpłatnych przejazdów. Nie spodziewamy się więc wzrostu liczby gapowiczów z okazji Euro 2012 i uważamy, że skala tego problemu będzie znikoma - informuje Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM. - Jeśli chodzi o liczbę wystawionych mandatów dla obcokrajowców, którzy przyjechali do nas np. w sezonie letnim, to taka liczba praktycznie nie istnieje. Po pierwsze dlatego, że turyści są zazwyczaj zdyscyplinowani i kasują bilety, po drugie, jeśli już jadą bez biletów i dostają mandat, na ogół płacą za niego na miejscu - porównuje Zomkowski.

Koszulki na Euro. Wulgarne i kontrowersyjne

Nie oznacza to jednak, że kontrolerzy biletów na czas Euro 2012 będą mieli fajrant.

- Są już przeszkoleni i uczuleni na to, że mają kibiców i turystów w sposób kulturalny pouczać o konieczności kasowania biletu, a nie agresywnie egzekwować należność za przejazd bez niego. Chcemy, by kibice, którzy opuszczą Gdańsk, mieli o nim dobrą opinię, dlatego nie nastawiamy się na eskalację kontroli podczas mistrzostw - tłumaczy Zomkowski.

W SKM kontrola

Z kolei SKM już ostrzega notorycznych gapowiczów przed myśleniem, że Euro 2012 będzie dla nich łagodnym czasem.

Co trzecia Polka interesuje się piłką nożną

- Na pewno mogą się spodziewać kontroli. Ale zakładamy, że kibice niezależnie od tego czy będzie to Alejandro, Marko czy Wasyl będą przestrzegać reguł. Będzie to tym łatwiejsze, że duża część z nich wykupi kartę Polish Pass, czyli bilet, który upoważnia do korzystania z transportu miejskiego we wszystkich miastach gospodarzach Euro 2012 - mówi Marcin Głuszek z SKM. By turyści z zagranicy znali zasady obowiązujące w kolejkach, informacje o taryfach w kilku językach pojawią się na peronach i w pociągach.