Ewakuowano mieszkańców wieżowca w Gdańsku

Aktualizacja godz. 21.50

Jak informuje wiceprezydent Piotr Grzelak, szef Miejskiego Sztabu Zarządzania Kryzysowego, mieszkańcy wieżowca właśnie wracają do swoich domów. -Inspektor nadzoru budowlanego wraz z rzeczoznawcą wezwanym przez spółdzielnię, ocenili, że nie ma widocznych zmian w konstrukcji budynku, a jedynie w ściankach działowych, posadzkach. Do poniedziałku w tym budynku z użytku zostają wyłączone piwnice, a mieszkańcy do swoich domów właśnie wracają- powiedział nam Grzelak.

Dodał też, że w poniedziałek odbędzie się spotkanie władz spółdzielni mieszkaniowej z rzeczoznawcą i powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego. - Będą analizować dokumentację i podejmować decyzję, jakie dodatkowe ekspertyzy trzeba zlecić. Niemniej jednak w konstrukcji budynku nie zostały stwierdzone żadne naruszenia- podkreśla Grzelak.

Aktualizacja godz. 21.30

- Czekamy na nadzór budowlany i to jego pracownicy ocenią, czy budynek będzie nadawał się do użytkowania, czy nie- mówi dyżurny WSKR. Inspektor budowlany oceni także, czy przyczyną pękania budynku były ostatnie ulewy.

Wszystkim ewakuowanym Urząd Miejski organizuje miejsca zastępcze. Nie wiadomo bowiem, czy dziś rodziny będą mogły wrócić do swoich mieszkań i czy w ogóle będą tam mogły wrócić.

Na miejscu pracuje już też policja.- Zabezpieczamy cały budynek.Czekamy na decyzję inspektora budowlanego i rzeczoznawcy, którzy sprawdzają czy pęknięcia budynku nie zagrażają mieszkańcom. Decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze dziś- mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

16 lipca, godz. 20.30

Mieszkańcy wezwali strażaków, bo zauważyli pęknięcia i wybrzuszenia ścian oraz pofałdowane posadzki. Najprawdopodobniej jest to skutek ulewy, jaka przeszła przez Gdańsk w nocy z czwartku na piątek.

Zobacz także: mWielka ulewa w Gdańsku. ZDJĘCIA, WIDEO

Na ścianach nośnych budynku widać duże wyboczenia. Technicy badają, czy wieżowiec grozi zawaleniem.