Imprezę można chyba zaliczyć do udanych. FUS choć wciąż pracuje na swoje stałe grono obserwatorów i cieszy się na razie dość umiarkowanym zainteresowaniem, to obserwując w słoneczną sobotę publiczność zarówno na placu przed teatrem jak i na dziedzińcu zamkowym, można powiedzieć, że wszystko zmierza w dobrą stronę.
Zobacz także:
Festiwal ten zastąpił Festiwal Teatrów Ulicznych, z którego czerpie zresztą sporo inspiracji, ale swoją formułę nieco rozszerzył. Teatralnym występom pod chmurką towarzyszy kicz obecny choćby w przebraniach uczestników imprezy. A ci odziani w różne, dziwne stroje, pląsali w sobotę na scenie amfiteatru podczas Baj Sax, czyli tanecznego kicz party.
Gościem specjalnym imprezy była Katarzyna Zielińska, która wręczała nagrody najgorzej, co w tym wypadku oznaczało najlepiej, przebranym. Do wygrania był telewizor...zabawkowy. Długo oczekiwany gość, podobnie jak skrupulatnie zapakowany różowy telewizor, okazał się żartem. Katarzyna Zielińska owszem i była, ale nie ta ze szklanego ekranu, ale zwyczajna Kasia w kapeluszu. Żart się udał i świetnie wpisał się w zabawną konwencję imprezy.
Czytaj też:
Trzon FUS-ów to jednak uliczne spektakle. W sobotę zobaczyć można było m.in. "Magię pantomimy i cyrku" krakowskiego Teatru Nikoli, czy monodram "Nos", który wystawiony został na dziedzińcu zamkowym i cieszył się sporym zainteresowaniem publiczności. Duże wrażenie robiło "Wesele" Teatru Makata z Warszawy, którego aktorów potem oglądaliśmy jeszcze podczas "Eurobudowy" , czyli parady-widowiska, która z dziedzińca przywędrowała przed teatr. Na placu natknąć się można było również na mimów, a także spróbować swoich sił np. w żonglerce.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?