Chyba każdy młody muzyk w Polsce marzy, by Katarzyna Nosowska powiedziała o nim to, co powiedziała o Fismollu: "Kiedy doświadczam czegoś zachwycającego, mam w zwyczaju obnosić się z tym zachwytem. Wszyscy moi bliscy już wiedzą - Kaśka słucha Fismolla! Tak wielki talent jak Fismoll to już kategoria: nieprzyzwoite. Chłopak upłynnia mi serce".
Ma doprowadzone do perfekcji melancholijne dźwięki
Za słowami poszły czyny. Nosowska po usłyszeniu debiutanckiej, wydanej w lecie ubiegłego roku płyty Fismolla i po zobaczeniu go na koncercie (prawdopodobnie podczas ubiegłorocznego Open'era) zaprosiła młodego artystę do supportowania Heya podczas trasy promującej najnowszy album jednego z najpopularniejszych polskich zespołów. To zaproszenie oraz bardzo przychylny odbiór medialny płyty "At Glade" są dla Arkadiusza Glenska (tak się Fismoll nazywa oficjalnie) prawdziwą trampoliną do kariery.
Można wziąć udział w marszu Arka na szczyt słuchając i oglądając go na koncercie, który odbędzie się w najbliższą niedzielę w Klubogalerii Bunkier w centrum Gdańska. Głównemu bohaterowi wieczoru będzie towarzyszył cztero- lub pięcioosobowy zespół, w którego skład wchodzą dwie gitary akustyczne, wiolonczela, skrzypce oraz gitara elektryczna/bas. Brzmienie będzie więc oparte na akustycznym, balladowym instrumentarium, dyskretnie wspartym przez rockową elektryczność.
Pseudonim Fismoll nawiązuje do dzieciństwa muzyka, który jako siedmiolatek często sobie podśpiewywał. Jego ojciec-muzyk zauważył, że syn śpiewa najczęściej w tonacji fis-moll. Młody artysta przyjął pseudonim, który dla niego stał się symbolem najczystszej i najbardziej naturalnej muzyki, która się z niego wydobywa.
Oryginalnie w modnym nurcie
Fismoll bywa porównywany do takich gwiazd współczesnej alternatywy jak Ólafur Arnalds, czy zespoły Bon Iver i Sigur Rós. To mocne porównania, ale w jego przypadku nie są komplementami na wyrost. Polak mieści się w modnym nurcie, ale posiada swój własny głos, dosłownie i w przenośni.
Warto przypomnieć, że mówimy o wykonawcy, który dopiero za parę miesięcy ukończy dwadzieścia lat. Trzeba przyznać, że w jego talent swoje umiejętności i energię zaangażowało kilka nietuzinkowych osobowości muzycznych. Producentem "At Glade" jest Robert Amirian, który może pochwalić się dużymi sukcesami i jako muzyk i jako promotor talentów, masteringu nagrań dokonała w Londynie Mandy Parnell, a oprawa graficzna płyty jest autorstwa zaprzyjaźnionego z Fismollem Jędrzeja Guzika. Bilety 25/30 zł.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?