Tyle, że po pieniądze nie przychodzi krewny. Tylko oszust. Jak 20-letni warszawiak, którego zatrzymali we wtorek gdyńscy policjanci. Młody mężczyzna wyłudził dotychczas od mieszkańców Gdyni blisko 30 tysięcy złotych, część z pieniędzy zostało odzyskanych. Policjanci nie wykluczają, że to przestępstwo może być powiązane z kolejnym, którego sprawcę zatrzymali stołeczni funkcjonariusze.
Sposób wyłudzania oszczędności "na wnuczka" jest wciąż popularny, ale działania gdyńskich policjantów i rozsądek seniorów przynoszą efekty. Gdy oszust zadzwonił do 66-letniego mieszkańca Gdyni, ten zaalarmował dyżurnego gdyńskiej komendy, który na miejsce przekazania umówionej kwoty skierował nieumundurowanych policjantów.
- Zatrzymali 20-letniego mieszkańca Warszawy, w chwili próby przyjęcia ustalonej wcześniej kwoty pieniędzy - mówi komisarz Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Śledczy pracujący nad tą sprawą ustalili, że oszust ma na swoim koncie jeszcze dwa inne tego typu przestępstwa. Dzień wcześniej okradł w ten sposób 80 - letnią kobietę, a w dniu zatrzymania oszukał 78 - letnią mieszkankę Gdyni.
Jak podają funkcjonariusze, łącznie sprawca ukradł ponad 30 tysięcy złotych. Policjanci odzyskali część utraconej gotówki. 20 - latkowi za oszustwa metodą "na wnuczka" grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje Sąd Rejonowy.
W komputerze oskarżonego w sprawie "wnuczków" znaleziono pornografię dziecięcą
Tego samego dnia w Warszawie został zatrzymany przez stołecznych policjantów inny 20 - latek, który zgłosił się do banku po przelew kwoty 25 tysięcy złotych, którą na jego konto przekazał 66 - letni mieszkaniec Gdyni.
- Pokrzywdzony był przekonany, że pomaga w ten sposób członkowi rodziny, w trudnej sytuacji finansowej - mówi kom. Michał Rusak. - Gdy okazało się, że jest to nieprawdą, złożył zawiadomienie o oszustwie w Komisariacie Policji w Chyloni. Śledczy wyjaśniający tą sprawę ustalili dane oszusta, a w chwili gdy przyszedł do banku po skradzione pieniądze wpadł w ręce mundurowych ze Stolicy. Jeszcze tego samego dnia w policyjnej eskorcie trafił do Gdyni, gdzie usłyszał zarzut. Za popełnione przestępstwo także grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. .
Policjanci ustalają, czy na koncie obu "fałszywych wnuczków" nie ma innych podobnych czynów. - Sprawa jest rozwojowa i nie są wykluczone kolejne zarzuty związane z przestępczą działalnością obu 20 - letnich oszustów. - mówi rzecznik gdyńskiej policji.
Zobacz FILM na dziennikbaltycki.pl!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?