Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Kolęda lepiej opłacana niż korepetycje”. Tyle przekazujemy teraz księdzu w kopercie

pio
Są księża, którzy w ogóle nie biorą pieniędzy, odwiedzając domy swoich parafian. Inni zachowują się, jak biznesmeni.
Są księża, którzy w ogóle nie biorą pieniędzy, odwiedzając domy swoich parafian. Inni zachowują się, jak biznesmeni. Dariusz Gdesz
Zanim odwiedzi nas ksiądz z wizytą duszpasterską, pojawiają się 2 pytania. Pierwsze, czy dać pieniądze podczas kolędy. Drugie, jeżeli tak, to ile włożyć do koperty.

- Jak masz w parafii fajnego księdza, to podczas kolędy wręcz mu kopertę z pieniędzmi. Jeśli proboszcz czy wikary nie wzbudzają twojego zaufania, kwestię koperty z kasą pomiń. Po prostu: nic mu nie daj. Może da mu to do myślenia – radzi jeden internauta drugiemu, pytającemu o to, czy dawać, czy nie dawać datków podczas wizyty duszpasterskiej.

Są księża, którzy w ogóle nie biorą pieniędzy, odwiedzając domy swoich parafian. Inni zachowują się, jak biznesmeni: nawołują co niedzielę z ambony o pieniądze, choćby na budowę lub remont kościoła czy na inne inwestycje, związane z parafią. Ci, tym bardziej w czasie kolędy, żadnym datkiem nie pogardzą.

Tyle jest w kopercie dla księdza

W sezonie kolędowym 2019/2020 większość z nas wręczy kapłanowi od 20 do 50 złotych. Wygląda na to, że tutaj… nie podrożało. Dla porównania: 10 lat temu pisaliśmy w „Pomorskiej”, że ksiądz w kopercie znajduje przeważnie banknoty o nominałach 50 złotych, zaś najwyższe kwoty, przekazywane przez wiernych, to 300 złotych.

Mówi się, że podczas kolędy można uzbierać więcej niż… dając korepetycje. Przykład: godzina angielskiego kosztuje od 30 do 40 złotych, natomiast tyle to kolędujący ksiądz otrzyma w pół godziny.

Zobacz także

Ministranci, którzy towarzyszą księdzu na kolędzie, też otrzymują datki. To zazwyczaj od 2 do 5 złotych dla każdego posługującego chłopca. Rzadko kiedy rodzina wręcza ministrantowi 10 złotych lub więcej.

Gość w dom

Kwoty związane z kolędami zawsze wzbudzały emocje. Jeden z komentarzy internautów: - Kolęda to wizyta zaprzyjaźnionego z parafianami księdza. Skoro tak, to dlaczego na swój sposób mu płacimy za odwiedziny? Przecież jak zjeżdżają się do nas krewni, to im w zamian koperty z pieniędzmi nie wręczamy. W żadnym innym przypadku nie ma mowy, żeby płacić komuś za to, że przyjedzie do czyjegoś domu. A podczas kolędy „opłata” stanowi już niemal standard.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Kolęda lepiej opłacana niż korepetycje”. Tyle przekazujemy teraz księdzu w kopercie - Gazeta Pomorska

Wróć na tuchola.naszemiasto.pl Nasze Miasto