Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Krwista nominacja". Paweł Adamowicz oddał krew i nominował kolejne osoby [ZDJĘCIA]

Anna Mizera-Nowicka
Paweł Adamowicz oddał krew i nominował kolejne osoby
Paweł Adamowicz oddał krew i nominował kolejne osoby Przemek Świderski
Prezydent Gdańska oraz urzędnicy z gdańskiego magistratu odpowiedzieli w środę na "krwistą nominację" studenta Politechniki Gdańskiej. Ściągnęli pod Urząd Miejski krwiobus i oddali krew. Nominowali też kolejne osoby.

- W ostatnich dniach trwa szaleństwo nominowania się i "zerowania" piwa na Facebook'u. Nie mam nic oczywiście do tej zabawy, sam nawet byłem nominowany i zrobiłem filmik z piciem piwka. Patrząc na sukces całej tej akcji, pomyślałem nad małym jej zmodyfikowaniem - napisał Dominik Karbowski pod filmikiem, który umieścił w sieci. - Mianowicie zastąpmy wlewanie w siebie 500 ml chmielowego trunku, oddaniem 450 ml krwi i zróbmy coś naprawdę wartościowego.

Paweł Adamowicz oddał krew i nominował kolejne osoby

Odzew internautów przerósł oczekiwania studenta Politechniki Gdańskiej. Liczba wyświetleń jego filmiku rosła z minuty na minutę.

- Dostałem wiadomości od osób nawet z Łodzi i Krakowa, które gratulowały mi pomysłu i przedstawiały swoje dowody na to, że przyjęły i zrealizowały moje wyzwanie - opowiada Dominik Karbowski.

Dług nie trzeba było czekać, aby do zabawy włączył się sam prezydent Gdańska. Paweł Adamowicz oraz kilkudziesięciu urzędników ustawiło się dzisiaj w kolejce do krwiobusa ustawionego pod magistratem i także oddało krew.

- Lęku żadnego nie czuję, ponieważ robię to nie pierwszy raz. Zresztą moją krwią zajmą się jedyne legalne wampirzyce - żartował tuż przed oddaniem krwi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

Humor dopisywał mu również po fakcie. Przekonywał, że świetnie się czuje i namawiał innych, aby poszli w jego ślady. - Już w starożytności i średniowieczu uważano, że warto czasem upuścić trochę krwi, aby pobudzić organizm - mówił Paweł Adamowicz, który w nagrodę dostał soczek i czekolady. Prezenty je zresztą rozdał, bo - jak zapowiadał - wolał zjeść jajecznicę.

- Sam wychodzę z założenia, że wchodzę w szlachetny układ: gdy ja oddaję krew anonimowej osobie, wiem, że kiedy sam będę potrzebował, ktoś inny mi ją odda. Krew to cenny dar. To cieszy, że można się nim podzielić - podkreślał.

"Krwista nominacja" studenta z Gdańska. Internetowa akcja dla ratowania życia [WIDEO]

Ale dzisiejsza akcja to nie koniec zabawy z "krwistymi nominacjami". Paweł Adamowicz rzucił bowiem kolejną. Ponieważ jemu wyzwanie rzucił student Politechniki Gdańskiej, prezydent nominował rektora tej uczelni oraz całą społeczność akademicką.

- Oczywiście mógłby rzucić wyzwanie przeciwnikowi politycznemu, ale byłoby to jedynie zagranie PR-owe, mało efektywne. Krew oddałaby jedna osoba, a tak mam nadzieję, że w akcję włączy się znacznie więcej ludzi. Zobaczymy, czy na PG znajdzie się więcej krwiodawców niż w Urzędzie Miejskim w Gdańsku - żartował Adamowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto