Zbieżność nazwy festiwalu z tytułem radiowej audycji "Siesta Marcina Kydryńskiego" zdecydowanie nie jest przypadkowa - na koncertach w Gdańsku można zobaczyć i usłyszeć artystów wypromowanych przez audycję i serię składanek płytowych.Muzyczny profil festiwalu jest zarazem sprecyzowany i szeroki - jest w nim miejsce dla różnorodnej muzyki etno, także w wydaniu folkowym, jazzu i wyrafinowanego popu. Wszystkie te elementy będzie można odnaleźć w programie tegorocznej edycji.
POSŁUCHAJ Jaka muzyka zainaugurowała ubiegłoroczny Siesta Festival.
Na piątkowy koncert Melody Gardot w Filharmonii Bałtyckiej (g. 19) bilety są już wyprzedane, można liczyć tylko na zwroty przed koncertem. Takie zainteresowanie nie dziwi - młoda amerykańska wokalistka należy do najgorętszych odkryć sceny jazzowej ostatnich lat, a w Trójmieście jeszcze nigdy nie występowała. Posiadacze biletów mogą się uważać za szczęściarzy.
W sobotę, znów w PFB, dwukrotnie (g. 17 i 19, bilety 90-140 zł) wystąpi francuski balladzista Jehro. Porównywany do Boba Dylana, jest przedstawicielem kolejnej fali odrodzenia muzyki folkowej.
W niedzielę w PFB zaśpiewa doskonale znana także gdańskiej publiczności Lura (g. 19). Portugalka, której rodzice pochodzą z Wysp Zielonego Przylądka, jest uważana za następczynię legendarnej Cesarii Evory. Koncerty w PFB nie wyczerpują programu.
Dwukrotnie, w piątek i w sobotę o g. 21 w klubie Miasto Aniołów, zaśpiewa Cuca Roseta, czołowa przedstawicielka współczesnego fado, a na samo zakończenie, w niedzielę o g. 21 w klubie Parlament, zagra Bonga, jeden z pionierów światowego boomu na muzykę afrykańską.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?