Kto w mojej rodzinie wymyślił to nadzienie - nie pamiętam - opowiada gdańszczanka Alicja Dzwonkowska. - Piekła tak moja mama, zwykle w niedzielę na świąteczny obiad. Zawsze się udaje, mimo iż nie znam proporcji i zwykle nadzienie robię na oko.
Kurczaka nacieramy solą. Zostawiamy w chłodnym miejscu. Robimy farsz. Wątróbkę miksujemy i dodajemy do zmielonego mięsa. Może być drobiowe lub wieprzowe, ale lepiej jest połączyć dwa rodzaje mięs. Dokładamy namoczoną bułkę oraz jajko lub dwa. Zależy, ile nadzienia przygotowujemy. Całość wyrabiamy. Dosypujemy bułkę tartą w takiej ilości, by powstała dość gęsta masa. Solimy i cukrzymy. Dosypujemy drobno posiekaną zieloną pietruszkę. Całość mieszamy, dodajemy rodzynki i pokruszone orzechy włoskie. Wkładamy farsz do kurczaka i zszywamy go.
Kurczaka polewamy oliwką lub margaryną, skrapiamy wodą. Pod sam koniec pieczenia polewamy rozpuszczonym miodem. Łapie wtedy kolor.
Składniki nadzienia
Potrzebne jest 60 dkg mięsa (mielonego drobiowego z kurczaka lub indyka i wieprzowego), 25 dkg kurzej wątróbki, dwie bułki, dwa jaja.
Należy wszystko posolić do smaku i nieco osłodzić (nadzienie powinno być lekko słodkie - nie za dużo cukru!). Jeszcze 10 dkg rodzynek i trzy czwarte szklanki pokruszonych orzechów. Koniecznie pęczek pietruszki.
Jeśli nadzienia jest za dużo - możne je upiec osobno. Posmarowana nim kanapka smakuje wyśmienicie.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?