Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kurski zostanie ukarany

Jarosław Popek
Jacek Kurski (PiS) został usunięty ze sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego i stanie przed koleżeńskim sądem dyscyplinarnym. Powodem jest formułowanie przez Kurskiego "zarzutów dotyczących przodków kontrkandydata w ...

Jacek Kurski (PiS) został usunięty ze sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego i stanie przed koleżeńskim sądem dyscyplinarnym. Powodem jest formułowanie przez Kurskiego "zarzutów dotyczących przodków kontrkandydata w wyborach prezydenckich" - poinformowano w komunikacie prasowym sztabu kandydata PiS na prezydenta.

We wtorek kampanię prezydencką zdominowała wypowiedź Kurskiego:" - Poważne źródła na Wybrzeżu mówią o tym, że dziadek Donalda Tuska wstąpił na ochotnika do Wehrmachtu".
Donald Tusk odpowiedział: - Lech Kaczyński wraz ze współpracownikami postarali się o cios, który miał zaboleć najmocniej. Tylko człowiek plugawy może w ten sposób mówić o więźniu Stutthofu.

Jest to obrzydliwe kłamstwo i oszczerstwo rzucane przez człowieka, który sam się określa jako bullterier Kaczyńskich! Kampania PiS sięgnęła bruku! - skomentował słowa Kurskiego Jacek Protasiewicz, szef kampanii Tuska o pokazał dokumenty, z których wynika, że żaden z dziadków kandydata PO na prezydenta nie tylko nigdy nie był w Wehrmachcie, ale że obaj byli więźniami niemieckich obozów koncentracyjnych. Z zaświadczenia wydanego przez Dyrekcję Okręgową Kolei Państwowych w Gdańsku z 20 maja 1947 roku wynika, że Dawidowski - dziadek Tuska ze strony matki - należał do Związku Polaków w Gdańsku, był członkiem polskiej tajnej organizacji wojskowej, a po aresztowaniu w 1939 roku został wysłany do pracy w obozie Stutthof. Drugi dziadek Tuska - Józef Tusk przebywał w obozie w Nowym Porcie, Stutthofie i Neuengamme.

- Za tego rodzaju metody kampanii nie odpowiadam i wyciągnę konsekwencje także wobec siebie, w sensie przeprosin. Jeśli jednak okaże się, że informacje o tym, że mój ojciec działał w PZPR wyszły od kogoś z PO, nie przeproszę! - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej w Katowicach.
- Jeśli ktoś nie potrafi zapanować nad swoimi ludźmi, nie może być prezydentem Polski - podsumował Donald Tusk wypowiedzi Kaczyńskiego.

Wieczorem we wtorek jednak Jacek Kurski został wyrzucony ze sztabu PiS. Decyzję usunięcia Kurskiego ze sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego podjął Jarosław Kaczyński. Kurski stanie przed sądem partyjnym, który może go ukarać naganą bądź usunąć go z partii.

Jak głosi komunikat partii, powodem tych decyzji jest "formułowanie przez Kurskiego nieprawdziwych zarzutów dotyczących przodków kontrkandydata Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich".
Wypowiedź działacza PiS Jacka Kurskiego dla tygodnika "Angora" na temat dziadka Donalda Tuska spotkała się we wtorek z natychmiastową reakcją sztabu kandydata PO na prezydenta.

- Każdy, kto podnosi rękę na zmarłych nie zasługuje na zaszczyty i urzędy. Ja nie chcę, żeby IV Rzeczpospolita była krajem, gdzie ludzi się dzieli - powiedział we wtorek Donald Tusk. - Nie będę oddawać ciosów, ale proszę wszystkich, by chronili tych, których zaatakować najłatwiej, bo nieżyjących.
Jacek Protasiewicz wyraził oburzenie faktem, że wypowiedzi Kurskiego spotkały się z akceptacją Lecha Kaczyńskiego i Kazimierza Marcinkiewicza. Kaczyński powiedział bowiem wczoraj rano: - Wypowiedzi Jacka Kurskiego nie zawsze mi się podobają, nie zawsze są uzgodnione, tylko że one się nie mijają z prawdą.
Pytany, czy nie oburzają go wypowiedzi Kurskiego dotyczące rodziny Tuska, Kaczyński odpowiedział: - To druga strona powinna wyjaśnić te kwestie, nie my.
Trochę później kandydat PiS na premiera Kazimierz Marcinkiewicz mówił w Radiu Zet, że to dziennikarz zadał Kurskiemu pytanie o dziadków Tuska: - On powiedział, że takie padło pytanie, a on odpowiadał tylko na to pytanie.
- To kłamstwo! - skomentował Protasiewicz. - Mamy zapis tej rozmowy. Jacek Kurski sam poruszył tę kwestię.

Pełnomocnik komitetu wyborczego Tuska Sławomir Rybicki nie wykluczył, że w związku z wypowiedziami Kurskiego zostanie skierowany do sądu pozew w trybie wyborczym.
Ostro zareagował także Bogdan Borusewicz, kandydat PiS na marszałka Senatu: - Jacek Kurski nie jest człowiekiem, którego darzyłbym zaufaniem - powiedział.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kurski zostanie ukarany - Pomorskie Nasze Miasto

Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto