MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Maciej Grabowski wicemistrzem Europy

Adam Suska
Maciejowi Grabowskiemu nie udało się w Gdyni powtórzyć sukcesu sprzed pięciu lat z Pucka. Tym razem na mistrzostwach Europy w olimpijskiej klasie Laser zdobył tytuł wicemistrza.

Maciejowi Grabowskiemu nie udało się w Gdyni powtórzyć sukcesu sprzed pięciu lat z Pucka.

Tym razem na mistrzostwach Europy w olimpijskiej klasie Laser zdobył tytuł wicemistrza. Od Brytyjczyka Paula Goodisona, który obronił tytuł, w klasyfikacji generalnej ,Graba" dzieliły tylko trzy punkty.
- Jesteś zadowolony, czy przeważa u ciebie poczucie niedosytu - zapytaliśmy wicemistrza Europy.
- Czuję się usatysfakcjonowany i szczęśliwy. To były bardzo trudne regaty. Kapryśna pogoda i zmienne wiatry wszystkim sprawiały ogromne kłopoty. Nigdy nie można było przewidzieć z której strony przywieje szkwał i jaki kurs okaże się najdogodniejszy. Dlatego bardzo cieszy mnie zdobycie medalu w tych warunkach.
- Było dobrze, ale przecież mogło być jeszcze lepiej.
- Przed ostatnimi wyścigami traciłem do Goodisona 12 pkt i nie bardzo już wierzyłem, że będę w stanie je odrobić. Jeszcze raz okazało się, że w sporcie dopóki nie minie się mety, wszystko jeszcze jest możliwe. Szanse na złoty medal straciłem w przedostatnim wyścigu, w którym miałem kolizję ze Szwedem Johanem Wigforssem. Byłem przekonany, że uda mi się zmieścić i przepłynąć mu przed dziobem. Nie udało się i musiałem kręcić kółka. Straciłem dobre miejsce i przed ostatnim wyścigiem mogłem również stracić miejsce na podium. Dlatego nie ryzykowałem już i wolałem skoncentrować się na obronie drugiej lokaty w klasyfikacji generalnej. Popłynąłem asekuracyjnie na szóstym miejscu, które zapewniało mi srebrny medal.
- Goodison był w tym wyścigu dopiero 16 i gdyby regaty rozgrywane były według nowej olimpijskiej formuły z podwójnie liczonym wyścigiem finałowym, złoto byłoby twoje.
- Może tak, a może nie. Nie zapominajmy, że do tego wyścigu kwalifikuje się tylko 10 najlepszych żeglarzy po wyścigach kwalifikacyjnych. Ściganie się w tak małej stawce, to zupełnie coś innego, niż rywalizacja w prawie 70-osobowej flocie.
- W kwietniu tego roku wygrałeś przed Goodisonem regaty Pucharu Świata na Majorce.
- Tam było o wiele łatwiej, niż w Gdyni. Pogoda była bardziej przewidywalna i startowało mniej dobrych zawodników. W mistrzostwach Europy udział brali praktycznie wszyscy najlepsi w tej konkurencji na świecie, dlatego wynik ten napawa mnie optymizmem przed mistrzostwami świata, które w tym roku we wrześniu odbędą się w Korei.
- Stać cię na tytuł?
- Zobaczymy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto