Magazyn "Rejsy" ONLINE. Sprawdź, o czym piszą reporterzy "Dziennika Bałtyckiego" w tym tygodniu!

W najnowszych „Rejsach”:
Wyszło jak wyszło czyli antykampania. Dla jednych mdła, dla innych żenująca. Kampania figurantów i kiepskich aktorów, którzy - jak to określiła Agnieszka Holland - są zamiast, w zastępstwie kogoś. Nawet debata nie wywołała większych emocji.

Ponad to:
Prof. Andrzej Paczkowski: Opowieść o polskiej historii w 1945 kierujmy na Zachód. Rosjan i tak nie przekonamy. Można sobie wyobrazić, że Stalin w 1944 roku powiedziałby: „No to niech Hitler sobie jeszcze porządzi, ja zatrzymuję swoje wojska na Bugu, to, co jest na wschód od Bugu, to jest moje, a reszta świata niech sama się martwi, co z tymi Niemcami zrobić”.

Poza tym w numerze:
* 1945: Czy coś zawdzięczamy Związkowi Radzieckiemu? Spory o historie zawsze były i będą, dlatego właśnie należy poszukiwać płaszczyzny porozumienia – uważa prof. Daniel Rotfeld. W tym właśnie celu w ECS spotkali się historycy z Polski i Rosji;
* Mamie powiedziałam, że się zatrułam, żeby nie chodzić do szkoły. Sebek ma wszystko. Oferuje środki wczesnoporonne na większą kieszeń -12 sztuk „czystego” misoprostolu oraz tabletkę RU486 za 450 zł - oraz te tańsze - 12 sztuk arthrotec oraz RU486 za 300 zł. Krzywi się słysząc określenia „handlarz śmiercią”;
* Jakie piękne miałam życie. 4 maja odeszła Budzimira Wojtalewicz-Winke. Była świadkiem historii XX wieku, zagłady Gdańska i wielu dramatów. Nienawidziła nazistów, ale walczyła o polsko-niemieckie pojednanie. Niemiecki dziennikarz napisał o niej książkę, a niemiecka artystka śpiewała dla niej w Pruskim Parlamencie partyzanckie piosenki;
* Stutthof - Sybir. Droga z piekła do piekła. Do więźniów obozu Stutthof wolność przyszła dopiero 9 maja, po kapitulacji Niemiec. Ale byli tacy, dla których trwała ona bardzo krótko. Aresztowani przez NKWD trafili do sowieckich łagrów, skąd wielu nie wróciło;
* Kto to wymyślił? Motoryzacyjne patenty. Pierwsze, poruszane ręcznie urządzenie usuwające krople wody z samochodowej szyby opatentowała w roku 1903 Amerykanka Mary Anderson, ale lista jej konkurentów do chwały jest długa – pisze Marek Ponikowski w Autosalonie.