MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Odśnieżanie chodników w mieście. Wraz z opadami śniegu wracają stare problemy

Anna Szade
Anna Szade
Fot. Radosław Konczyński
Regulamin utrzymania czystości w Malborku dokładnie określa obowiązki właścicieli nieruchomości. Także wtedy, gdy miasto pokryje biały puch. Czasem jest jednak problem, gdy śnieg odgarnięty z chodnika ląduje na jezdni. I odwrotnie, gdy pług zasypuje przejście dla pieszych.

Choć śnieżne zimy występują coraz rzadziej, to jednak nie dla wszystkich są do podziwiania. Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Malborka nakłada obowiązki na właścicieli prywatnych nieruchomości.

To wspomniany zapis: „Uprzątnięcia błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości niezwłocznie po ich pojawieniu się. Za chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą do ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości”.
Taką uprzątniętą stertę można zgromadzić „przy krawędzi chodnika z jezdnią, w sposób umożliwiający swobodne i bezpieczne poruszanie się pieszych”.

Natomiast zabronione jest usuwanie zanieczyszczeń z chodników na jezdnię i odwrotnie, a także w miejsca, które mogą utrudnić poruszanie się pieszych. Zdarza się bowiem tak, że jadąca ulicą odśnieżarka tworzy zaspy akurat na przejściach dla pieszych. Trudno podejrzewać, by pracownik służb oczyszczania miasta czy zarządcy drogi robił to złośliwie, ale takie nieuważne odśnieżanie utrudnia przechodniom życie. Kto chciałby nurkować w pryzmie śniegu, gdy trzeba szybko pokonać pasy?

Od lat zwraca na to uwagę radny Edward Orzęcki.

Przy prywatnych posesjach to właściciel jest zobowiązany do odśnieżania, przy nieprywatnych robi to miasto. I jedzie taki pług chodnikowy, rozgarnia śnieg i wywala go na jezdnię. Za chwilę ciągnik z pługiem i apiać zsuwa śnieg na chodnik. To samo jest zresztą przy prywatnych nieruchomościach. Odgarnia ktoś śnieg z chodnika przy domu, wyczyści wszystko, wał zrobi przy krawędzi, który nie przeszkadza nikomu, ale jedzie odśnieżarka i wszystko z powrotem ląduje na chodniku – mówi Edward Orzęcki.

Jego zdaniem ten zapis powinno się zmienić.
- Może trzeba wprowadzić zapis, by śnieg wywozić, albo tak udoskonalić odśnieżanie miasta, by chodnik był czysty, i jezdnia czysta. Na pewno jest to jednak niepasujący do tego, co mamy – uważa Edward Orzęcki.

Zapisy w malborskich regulaminie, jak tłumaczy wiceburmistrz Józef Barnaś, wynikają z przepisów wyższego rzędu.

Te regulacje zostały tak zapisane, jak przewiduje to ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Czasem mogą występować niedogodności. Jesteśmy od tego, by tak wszystko organizować, żeby ich nie było – podkreśla Józef Barnaś.

Aktualnie w Malborku obowiązuje regulamin utrzymania czystości wprowadzony uchwałą Rady Miasta z 30 listopada 2016 r. Podczas sesji, która odbyła się w ostatnich dniach grudnia 2020 r. pojawił nowy projekt dokumentu, jednak akurat przepisy dotyczące oczyszczania chodników ze śniegu, lodu i błota, jakie spoczywają na właścicielach nieruchomości nie są modyfikowane.

Malbork. Czy zima na początku 2021 roku zaskoczyła drogowców...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Prezydent Andrzej Duda obchodzi 52. urodziny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto