Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Nysy zgłosił policji, że pobili go obcokrajowcy. Ale to jego sąd skazał za wywołanie bójki

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum
Pół roku więzienia w zawieszeniu na rok próby, zapłacenie dwóm poszkodowanym zadośćuczynienia po tysiąc złotych i pisemne przeprosiny. Taki wyrok usłyszał mieszkaniec Nysy, który wywołał bójkę z obcokrajowcami na tle rasowym.

Wyrok zapadł 22 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Opolu, ale nie jest jeszcze prawomocny. 34-letni Paweł T. z Nysy trzy lata temu siedział w tej samej sprawie w sądzie w charakterze poszkodowanego. Po ustaleniach sądu w Nysie musiał jednak zmienić miejsce na ławkę oskarżonych.

Zdarzenie miało miejsce 13 października 2019 roku pod jedną z dyskotek w Nysie. W lokalu bawili się przypadkowo w tym samym czasie Paweł T. ze swoimi znajomymi i dwóch Gruzinów. Jeden z nich od lat mieszkał już w Polsce i dobrze znał polski język, a drugi przyjechał go odwiedzić.

W trakcie zabawy na tarasie przed lokalem doszło do awantury, a potem bójki. Paweł T., który był jednym z uczestników bójki, zgłosił sprawę policji i domagał się ścigania i ukarania sprawców pobicia.

W śledztwie Paweł T. zeznał, że dwaj nieznani mu napastnicy szukali bez żadnej przyczyny zaczepili go i usiłowali uderzyć, więc musiał się bronić przed napaścią. Udało się im jednak przewrócić go na ziemię, skopać, a jeden z mężczyzn groził mu śmiercią. Po zajściu Paweł T. miał stłuczoną głowę i drobne rany wargi. Lekarz uznał jego obrażenia ciała za lekkie, trwające krócej niż 7 dni. Prokuratura dała wiarę zeznaniom Pawła T. i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm Gruzinom. Sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego w Nysie. Z wyjaśnień złożonych przez obu oskarżonych wynikało jednak, że to pijany Paweł T. był stroną agresywną. Zaczepiał i popychał obcokrajowców, wyzywał ich obraźliwie. Doszło do bójki, w której aktywnie uczestniczyły obie strony zajścia, a postronni próbowali ich rozdzielić.

Z poszkodowanego - oskarżony

30 grudnia 2021 roku nyski sąd uznał obu oskarżonych za winnych nie pobicia, ale udziału w bójce. Sąd odstąpił jednak od wymierzenia im kary, bo społeczna szkodliwość czynu jest nieznaczna. Jeden z Gruzinów został też całkowicie uniewinniony od zarzutu gróźb karalnych wobec Pawła T.

Rozpatrując sprawę sąd w Nysie uznał, że to właśnie Paweł T. wywołał zajście na tle narodowościowym, kierował się rasizmem i ksenofobią. To sąd skierował do prokuratury w Nysie kolejne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Pawła T. Po kolejnym śledztwie prokuratura podzieliła to stanowisko i przygotowała drugi akt oskarżenia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkaniec Nysy zgłosił policji, że pobili go obcokrajowcy. Ale to jego sąd skazał za wywołanie bójki - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto