Dzisiaj sezon biathlonowy zainaugurowali mężczyźni, którzy startowali w biegu indywidualnym na dystansie 20 km. Najlepszy okazał się „książę nart” - Emil Hegle Svendsen. Rewelacyjnie spisał się Tomasz Sikora, który zajął 5. miejsce. Powtórzyła się więc historia sprzed roku, kiedy w pierwszych zawodach sezonu obecnie 25-letni zawodnik okazał się również najlepszy. Obrońca Kryształowej Kuli nie zaczął najlepiej, bo już na pierwszym strzelaniu popełnił błąd. Potem jednak spisywał się bardzo dobrze i dopiero podczas ostatniej wizyty na strzelnicy dodano mu jedną minutę do czasu biegu. Podium było pewne, ale wydawało się, że możliwe jest tylko 2. miejsce...

Pierwsze było zarezerwowane dla „Dominatora z Drammen”, czyli dla Ole Einara Bjoerndalena. Doświadczony Norweg po trzech strzelaniach był w komfortowej sytuacji. Mógł sobie pozwolić na jeden błąd, ale popełnił dwa! Mimo wszystko, wybiegając na trasę, miał przewagę nad Svendsenem. 36-latek nie wytrzymał na trasie i przegrał ze swoim młodszym kolegą o prawie 20 sekund.

Podium uzupełnił następca Raphaela Poiree – Martin Fourcade. Francuz w zeszłym sezonie ukończył rywalizację w Pucharze Świata na 5. pozycji i wygrał swoje pierwsze zawody. Zeszłoroczne starty zajął od 7. miejsca, teraz poprawił się aż o cztery pozycje i w pierwszych zawodach pokazał, że może z powodzeniem zastąpić swojego starszego kolegę z Francji, który kilka lat temu skończył karierę.

Tuż za podium znalazł się Tarjei Boe. 22-letni Norweg na IO w Vancouver był członkiem złotej sztafety. Indywidualnie jednak nie błyszczał. Teraz u progu sezonu pokazuje swoim starszym i bardziej utytułowanym rodakom, że trzeba będzie się z nim poważnie liczyć.

Świetnie spisał się również Tomasz Sikora. Doświadczony Polak na strzelnicy pomylił się tylko raz, nie biegł jednak rewelacyjnie i do Svendsena stracił ponad minutę. Mimo wszystko rywalizację ukończył na 5. pozycji, co dotychczas na inauguracji mu się nie zdarzało. Pozostali reprezentanci „biało-czerwonych” zajęli odległe miejsca.

Wyniki:
1. Emil Hegle Svendsen 55:07,7 (1+0+0+1)
2. Ole Einar Bjoerndalen +19,1 (0+0+0+2)
3. Martin Fourcade +37,8 (0+1+0+0)
4. Tarjei Boe +1:00,8 (1+0+1+0)
5. Tomasz Sikora +1:07,3 (1+0+0+0)