Nasi Czytelnicy punktują drogi Pomorza

Do wypadków na drogach przyczynia się lekceważenie przepisów, nietrzeźwość kierowców, ale też niedoskonałości naszych dróg. Jakie polskie drogi są - najlepiej wiedzą ich użytkownicy, czyli ci, którzy na co dzień jeżdżą samochodami.

Poprosiliśmy więc naszych Czytelników o wskazanie najbardziej niebezpiecznych miejsc i skrzyżowań, które należałoby poprawić.

Na naszych drogach realizowanych jest wiele budów, modernizacyjnych przedsięwzięć. Zmieniają się więc zasady ruchu, głównie w dużych miastach.

- Nie jeździjmy na pamięć, zwłaszcza w rejonie rozbudowy węzła św. Maksymiliana - apeluje Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

Wkrótce znaczące prace zaczną się na ul. Kartuskiej w Gdańsku. Budowany będzie w tym rejonie ostatni odcinek trasy WZ. Ruszy modernizacja węzła Karczemki. Tam także uważajmy na zmiany oznakowań.

A oto niektóre miejsca, na które najczęściej słychać narzekania. Na przykład, nasz Czytelnik skarży się na fatalne skrzyżowanie drogi krajowej nr 22 z szosą do miejscowości Miłoradz na Żuławach. Znajduje się na łuku, bez lewoskrętu.

- Żeby lewoskręt mógł powstać, trzeba by zrealizować dużą inwestycję - wyjaśnia Piotr Michalski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Gdańsku. - Konieczne byłoby zbudowanie nowego korpusu drogi. Przygotowujemy zlecenia sporządzenia dokumentacji, która też będzie kosztowna (m.in. z powodu badań geologicznych).

Droga nr 22 ma więcej mankamentów. Czytelnicy skarżą się, że część jej nawierzchni pochodzi z 1941 roku i można tam koła pogubić.

Poprawi się na skrzyżowaniu krajowej nr 20 z wojewódzką 235 w Kornem. Przewidziano tam budowę ronda.

Takich niewygodnych skrzyżowań krajówek z wojewódzkimi jest więcej, np. brak lewoskrętu przy zjeździe z wiaduktu ( droga 221) na obwodnicę w kierunku Gdyni. Niestety, przy obecnym kształcie węzła nie jest możliwe wydzielenie lewoskrętu - wyjaśnia Piotr Michalski.

Na drogach wojewódzkich też nie brakuje bardzo kolizyjnych miejsc.

- Stan trasy nr 218 na odcinku Nowy Dwór Wejherowski - Wejherowo jest rzeczywiście fatalny - potwierdza spostrzeżenia naszych Czytelników Włodzimierz Kubiak, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. - Mam jednak dobrą wiadomość. Odcinki tej drogi są przewidziane do przebudowy już w roku 2010. W trakcie przygotowania jest przetarg na te prace, a zostanie ogłoszony na przełomie stycznia i lutego 2010 roku. Skrzyżowanie w Pucku z wylotem na Władysławowo i Połczyno zostało w 2000 roku gruntownie przebudowane i wyposażone w sygnalizację świetlną. Według naszej oceny funkcjonuje dobrze.

Źle jest też w Trójmieście. Najgorzej bywa na peryferiach, skąd ludziom nie tylko trudno wyjechać ale nawet wyjść; na przykład z najdalej na wschód położonego budynku w Gdańsku, przy ul. Boguckiego, nad samą Wisłą.

Zmodernizowana za unijne pieniądze ul. Pomorska w Oliwie pod wiaduktem kolejowym to istna czarna dziura - ostrzega Czytelnik. Zdarza się tam po 5 -10 wypadków w miesiącu, z powodu poślizgów na wystających szynach tramwajowych.

Na skrzyżowaniu: Trakt św. Wojciecha i Sandomierska samochody śmigają nawet 100 km na godzinę, bo trwa walka o wjazd na Orunię Górną i dalej na obwodnicę.

Łamiący przepisy nic sobie nie robią z tego, że są w obiektywach kamer.