Przemysław Wądołowski był radnym powiatu malborskiego od 2006 roku
Smutna wiadomość w poniedziałek rano (24 lipca) dotarła również do Starostwa Powiatowego w Malborku. Przemysław Wądołowski czwartą kadencję był radnym powiatu malborskiego, pełniąc funkcję nieetatowego członka Zarządu Powiatu.
- Wiedziałem o chorobie Przemka, ale jestem wstrząśnięty. Rozmawialiśmy jeszcze w czwartek czy piątek w ubiegłym tygodniu. Liczyłem, że wyjdzie z tego. Niestety, z informacji, jakie mam, wynika, że zmarł w poniedziałek o godz. 8.20 – potwierdza Waldemar Lamkowski, wicestarosta malborski.
Znali się od 2006 roku, gdy razem weszli do Rady Powiatu Malborskiego.
Przemek dostał się z mojego komitetu, razem należeliśmy do Polskiego Stronnictwa Ludowego. To dla nas duża strata. Jeszcze nie mieści mi się w głowie, że go nie ma. Sympatyczny człowiek, bardzo interesował się sportem, kulturą, oświatą z racji tego, że był nauczycielem wychowania fizycznego, a kiedyś krótko także wicedyrektorem I LO - dodaje Waldemar Lamkowski.
Poczet sztandarowy stanie przy grobie opiekuna sztandaru
Przemysław Wądołowski działał na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim był nauczycielem wychowania fizycznego w I Liceum Ogólnokształcącym im. Henryka Sienkiewicza w Malborku. Uczniowie będą go pamiętali jako opiekuna drużyn podczas zawodów sportowych, ale też jako opiekuna pocztu sztandarowego.
- Przed zakończeniem roku szkolnego, kiedy Przemek źle się poczuł, przyszedł do mnie i pytał, co będzie ze sztandarem. Powiedziałam, żeby się teraz tym nie martwił, tylko myślał o sobie. Ale jeszcze oddzwonił, żeby powiedzieć, że wszystko ustalone, wszyscy wszystko wiedzą... A teraz przygotowujemy sztandar na jego pogrzeb... – mówi Hanna Lalak, dyrektor I LO w Malborku.
W murach „Sienkiewiczówki” Przemysław Wądołowski spędził większość życia. Najpierw jako uczeń, a po studiach wrócił, by 1 września 1998 roku rozpocząć pracę nauczyciela.
- Był bardzo zaangażowany w życie szkoły, wspierał ją całym sercem także jako radny powiatowy, na przykład w pomysłach związanych z niedawnym remontem. Jego śmierć to dla nas naprawdę trudna sytuacja. Brak mi słów - mówi Hanna Lalak.
Odszedł szanowany sędzia i obserwator piłkarski
Żałobą okryło się również środowisko sportowe, m.in. sędziów i obserwatorów piłkarskich. Przemysław Wądołowski dla wielu młodych arbitrów był mentorem, a dla swojego pokolenia - „wspaniałym kolegą i towarzyszem”, jak mówi Adam Manuszewski z malborskiego podokręgu Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Znaliśmy się wiele lat jako sędziowie i jako obserwatorzy. Wielokrotnie konsultowaliśmy się w sprawie oceny sytuacji meczowych – mówi pan Adam.
Jako główny arbiter Przemysław Wądołowski sędziował mecze do poziomu IV ligi, a jako sędzia asystent biegał z chorągiewką przy linii w rozgrywkach szczebla centralnego.
- Był pracowitym, odpowiedzialnym sędzią, z dużą wiedzą i doświadczeniem. Gdy zakończył karierę sędziowską, zdał egzaminy na obserwatora. Na początku był nim w „okręgówce”, potem w IV lidze, a od trzech lat na poziomie centralnym w III lidze. Jako obserwator był bardzo szanowany przez sędziów – dodaje Adam Manuszewski.
Potwierdzają to słowa jednego z podopiecznych Przemysława Wądołowskiego.
Jako sędziowie Podokręgu Malbork czujemy się osieroceni. Przemek dla większości z nas był jak taki drugi tata. Wspaniały człowiek, obserwator z niesamowitą wiedzą, jako arbiter klasa sama w sobie. Nie wierzę, że go już nie ma z nami - mówi Łukasz Pawłowski, długoletni sędzia piłkarski z Malborka.
Adam Manuszewski rozmawiał z kolegą przed ostatnim weekendem.
- Przemek mówił: „Jeszcze leżę w szpitalu, nie mogę wrócić, czuję się słabo”. To były jedne z jego ostatnich słów, jakie usłyszałem. Jego śmierć wydaja się niewyobrażalna też dlatego, że przecież to był wysportowany, wybiegany człowiek. Biegał, chodził po górach, piękna sylwetka. Jestem naprawdę w wielkim szoku. Odszedł naprawdę wspaniały człowiek – mówi Adam Manuszewski.
Kondolencje rodzinie zmarłego złożyła również Pomezania Malbork. Przemysław Wądołowski był trenerem grup młodzieżowych w tym malborskim klubie.
Nauczyciel, trener, sędzia i obserwator piłkarski, radny odszedł w wieku 57 lat.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?