Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niektórzy klienci są przerażeni, że jestem kobietą

Anna Werońska
Rozmowa z Aleksandrą Kozieniec, taksówkarzem z korporacji Gold Taxi z Gdańska.

- Od kiedy jest Pani taksówkarzem?
- Od półtora roku.

- Jakim samochodem Pani jeździ i który z wszystkich dotychczasowych samochodów lubiła Pani najbardziej?
- Jeżdżę volkswagenem jetta i jestem z niego zadowolona.

- Co jest najlepsze, a co najgorsze w zawodzie taksówkarza?
- Najprzyjemniejszy jest kontakt z ludźmi, to, że można porozmawiać, poopowiadać. Obcokrajowcy często pytają się o miasto, więc można też podzielić się wiedzą. Najgorsze są zaś sytuacje, kiedy chce się klienta dowieźć jak najszybciej, najlepiej i na czas, a klient wychodzi niezadowolony.

- Jaka najbardziej niebezpieczna sytuacja przytrafiła się Pani w pracy?
- Na szczęście nie miałam niebezpiecznych sytuacji.

- Pamięta Pani anegdoty lub śmieszne sytuacje z taksówki?
- Bardzo często, gdy ktoś wchodzi do taksówki słyszę „O! Pani!!” Mówią to ze zdziwieniem i panowie i panie. Zdarzyło się, że klient wsiadł do taksówki i gdy zorientował się, że jestem kobietą, był przerażony. Ale po kursie, gdy dojechaliśmy do celu, powiedział, że jest wyjątkowo zadowolony i jeszcze zostawił napiwek.

- Dlaczego warto na Panią głosować?
- Trudno ocenić samego siebie, pozostawię to moim klientom i Czytelnikom.

Zagłosuj na Aleksandrę Kozieniec! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: taxi.13 (2,46 zł z VAT)

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto